Siedem sposobów na uprzyjemnienie codziennych ćwiczeń
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, dlaczego gotowanie jest tak istotne, aby móc jeść zdrowiej. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o sposobach na uprzyjemnienie sobie codziennych ćwiczeń. Moją praktykę jogi zaczęłam jakieś trzy lata temu. Przez pierwszy rok z marnym skutkiem, potem szło mi już coraz lepiej. Dzisiaj przebywam na macie 5 razy w tygodniu przez prawie godzinę i nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Założę się, że wszystkie wiemy, iż ćwiczenia są ważne dla naszego zdrowia. Największym problemem jest wejście w tryb działania, a nie zwykłe mówienie o ćwiczeniach. Aby odrobinę uprzyjemnić Ci to początkowo uciążliwe zadanie, jakim są ćwiczenia, podam Ci teraz siedem sposobów, aby było łatwiej. Zauważyłam, że te wskazówki działają na mnie całkiem nieźle.
Składaj sobie obietnice i nie usprawiedliwiaj się. Musisz sobie wmawiać, że nic nie może powstrzymać Cię przed dotrzymaniem zobowiązania, szczególnie tego złożonego samej sobie, bo takie najłatwiej odpuścić. Ćwiczenia to coś, co musisz robić – w deszczowy czy w słoneczny dzień. Traktuj ćwiczenia jako kluczowe spotkanie, jak pierwszą randkę. Nie wybaczaj tak łatwo. Wiadomo, dzień wolnego od czasu do czasu to jeszcze nie tragedia, ale nie pozwól, by przerodziło się to w dłuższe lenistwo. Odetnij negatywne rozmowy wewnętrzne i słuchaj pozytywnych. Podejmij 100% zobowiązania, że zrobisz każdego dnia cos dobrego dla swojego ciała.
Nie odpuszczaj codziennych ćwiczeń
Wybierz ćwiczenie, które kochasz. Często ludzie odpuszczają, bo podejmują się czegoś, czego nie lubią. Po krótkim czasie rezygnują z tego, gdyż nie sprawdzili, co tak naprawdę daje im radość. Jeśli kochasz taniec, weź udział w lekcjach tańca. Lubisz treningi siłowe, idź na siłownię. Jeśli lubisz grać w tenisa, znajdź partnera i zrób to. Jeśli chodzi o mnie, kocham jogę. Uwielbiam to, ponieważ są to ćwiczenia wzmacniające całe ciało, nie wymagają partnera, mogę to robić wszędzie, nie potrzebuję niczego poza matą i chwilą świętego spokoju.
Wpleć ćwiczenia w swój styl życia. Nie zapisuj się na siłownię, która znajduje się 30 minut drogi od domu lub biura. Jeśli to zrobisz, istnieją duże szanse, że tam nie pójdziesz. Dlaczego? Bo samo pójście tam jest przykrym obowiązkiem. Aby to zadziałało, musisz uczynić ćwiczenia częścią swojej codziennej rutyny. Zanim to nastąpi, powinnaś płynnie zintegrować treningi ze swoim stylem życia. Jeśli masz klub sportowy w miejscu pracy, możesz tam chodzić zaraz po pracy. Możesz też zarejestrować się w siłowni w pobliżu Twojego domu. Jeszcze lepiej, tak jak ja, zacznij ćwiczyć we własnych czterech ścianach.
Pomyśl o korzyściach. Posiadanie zdrowego ciała to stały cel. Gdy myślę o korzyściach, nie mam problemów ze wstawaniem o 5 rano na trening. Gdy ćwiczę, czuję się dobrze. Czuję, że cały stres wypływa z mojego ciała. Po każdym treningu, który przygotowuje mnie na cały dzień, jestem zadowolona i skupiona na tym, co mnie dzisiaj jeszcze czeka. Czasami podczas treningu pojawiają mi się w głowie niesamowite pomysły na nowe artykuły. Te natychmiastowe korzyści motywują mnie do wstania z łóżka i rozłożenia maty.
Jak sobie pomóc w codziennych ćwiczeniach?
Znajdź partnera tak zaangażowanego jak Ty. Jeśli twoje ćwiczenia wymagają partnera, znajdź takiego, który jest równie zaangażowany jak Ty. Jeszcze lepiej, poszukaj kogoś, kto jest bardziej zaangażowany niż Ty. Może dać Ci kopa gdy będziesz w tyle. Oboje możecie się motywować. Posiadanie partnera jest idealne, jeśli nie chcesz ćwiczyć samodzielnie.
Postaw na tak podstawowy poziom, jak to tylko możliwe. Nie polegaj zbytnio na maszynach lub wyrafinowanych narzędziach, które widzisz w internecie. Ilu znasz znajomych, których maszyny do ćwiczeń zbierają teraz kurz w domu albo służą za wieszak na ubrania (to akurat funkcja orbitreka mojej mamy)? Używanie maszyn obróci się przeciwko Tobie i stanie się wymówką, zwłaszcza gdy jesteś w podróży lub poza domem. Postaw na tak podstawowy poziom, jak to możliwe, aby zmniejszyć zależność. Najlepsze ćwiczenie jest jak najbardziej podstawowe.
Znajdź trenera. Wszyscy poważni sportowcy mają trenera. Czy dla amatorów takich jak my potrzebny jest trener? Najważniejszym powodem na tak jest to, że trener działa jako czynnik motywujący. Jeśli umówiłaś się z trenerem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że pojawisz się na treningu. Kolejną korzyścią jest to, że trener pokaże Ci prawidłowe sposoby wykonywania określonych ćwiczeń. Zobaczysz lepsze rezultaty i stosując odpowiednie techniki zapobiegniesz ewentualnym kontuzjom.
Nie ma znaczenia, jaką formę ćwiczeń wybierzesz, każdą z powyższych zasad jakoś do niej dopasujesz. Oczywiście główną korzyścią płynącą z ćwiczeń jest zdrowie. Ale to nie wystarczy. Musisz prowadzić zdrowy tryb życia. Zdrowa dieta również odgrywa istotną rolę. Żadna ilość ćwiczeń nie pomoże, jeśli nie jesz dobrze. Jak wyglądają Twoje zmagania z codziennymi ćwiczeniami? Masz jakieś sprawdzone sposoby? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.