Siedem powodów, dla których siłownia jest lepsza niż terapia
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, jak uczynić zdrowe odżywianie ważnym aspektem Twojego życia. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o wyższości siłowni nad terapią. Powiem Ci coś w sekrecie – mam romans z moją siłownią. Nie ma tu zbyt wiele do oglądania – kawałek podłogi oraz moja szaro-turkusowa mata, ale pozory to nie wszystko. Jestem tam w moje najlepsze i najgorsze dni. Nigdy nie walczymy, a ona nie dba o to, jak wyglądam, o ile poświęcam jej całą swoją uwagę przez kilka godzin w tygodniu.
Niedawno rozmawiałam z innym bywalcem siłowni (siłownia i ja mamy otwarty związek). Wspomniał, że kiedy napotyka coś frustrującego, idzie na siłownię. Siłownia jest jego formą terapii i jeśli o tym pomyślę, to także moje odstresowanie. Co prawda sama ćwiczę w domu, ale dla potrzeb tego wpisu będę używać porównania do siłowni. Chciałabym więc przedstawić moją listę siedmiu powodów, dla których siłownia jest lepsza niż terapia. Uwaga: żartuję. Jeśli masz poważne problemy, porozmawiaj z kimś i staw im czoła, a nie tylko na siłowni. Ale przy mniejszym stresie siłownia może być jednym z najlepszych terapeutów, jakiego można kupić za pieniądze.
Dlaczego siłownia jest lepsza niż terapia?
Po pierwsze – siłownia jest tańsza. Typowe członkostwo w siłowni kosztuje około tysiąca złotych rocznie. Jeśli idziesz do terapeuty raz w tygodniu za 150 złotych za godzinę, daje nam to około 8 tysięcy rocznie. Jeśli już, siłownia jest tańszym środkiem odstresowującym, o wiele tańszym niż płacenie komuś za wysłuchanie Twojej rozmowy.
Kolejna zaleta: siłownia nie pobiera opłat za godzinę. Jeśli potrzebujesz dziewięćdziesięciu minut, aby uporządkować szczególnie stresujący dzień, nie będzie miała nic przeciwko i nie będzie Cię dodatkowo obciążać. Jeśli chcesz iść kilka razy w tygodniu lub nawet dwa razy tego samego dnia, to też jest w porządku. W niektórych miejscach siłownie są otwarte nawet przez całą dobę, więc możesz odreagować stres o każdej porze dnia.
Po drugie – siłownia nie daje rad. Na początku nie wydaje się to korzyścią. Powodem, dla którego płacisz terapeucie, jest zasięgnięcie porady na temat Twoich problemów, prawda? Ale czasami tak nie jest. Wiele razy szukasz porady, a tak naprawdę chcesz tylko pomyśleć w spokoju. Chcesz, aby ucho z empatią słyszało Twoje zmartwienia, kiedy myślisz o tym, co dalej zrobić. Nie mogę powiedzieć, że siłownia jest empatyczna (jest dość nieczuła). Ale ona nie daje Ci rady. Więc jeśli chcesz przemyśleć sytuację przez godzinę przed podjęciem decyzji, ona jest cierpliwa.
Po trzecie – nie przytyjesz. Siłownia pełni podwójną funkcję. Pomaga ograniczyć stres do minimum i utrzymuje formę. To jest rodzaj pakietu, którego nie możesz dostać leżąc na kanapie u terapeuty. Po czwarte – oferuje darmowe narkotyki (oczywiście naturalne). Gdy ćwiczysz, mózg uwalnia endorfiny. Te chemikalia są związane z uczuciem szczęścia i łagodzeniem bólu. Twoje ciało uwalnia endorfiny również podczas orgazmu i podczas przyjmowania kokainy. Dodatkowe endorfiny często skutkują „hajem biegacza”, uczuciem dobrego samopoczucia po wysiłku.
Ona nie pyta, ona rozumie
Po piąte – siłownia zapewnia ćwiczenia oddechowe. Twój oddech wpływa na to, jak się czujesz. Postaraj się złościć po zrobieniu dziesięciu długich oddechów. Chociaż niektóre terapie mogą wykonywać ćwiczenia oddechowe, siłownia jest ciągłym ćwiczeniem oddechowym. Jeśli podnosisz ciężary, robisz wydech podczas podnoszenia ciężaru i wdech, gdy opuszczasz go z powrotem. Gdy biegasz, musisz utrzymywać stałe tempo oddechu zgodne z krokami. Dopasuj swój oddech do ruchów pompek w górę i w dół, a praktycznie medytujesz.
Po szóste – siłownia zapewnia Ci skoncentrowane rozproszenie. Czasami potrzebujesz tylko rozrywki. Po stresującym dniu z pracą, przyjaciółmi lub rodziną musisz oderwać myśli od problemów. Niestety, czasami jest to dość wymagające. Jeśli chcesz się rozproszyć, większość terapii jest zdecydowanie wykluczona. Mówienie o swoich problemach nie jest dobrym sposobem na oderwanie się od nich. Ale siłownia może zapewnić ujście emocjom, zmuszając Cię do skupienia się na czymś innym przez godzinę.
Po siódme – siłownia zapewnia małe wygrane, aby odbudować swoje zaufanie. Siłownia daje mnóstwo okazji do małych zwycięstw. Za każdym razem, gdy zrobisz trochę więcej, pobiegniesz trochę dalej lub wytrzymasz kilka minut dłużej, wygrywasz. Te małe zwycięstwa odbudowują Twoją pewność siebie po niepowodzeniach. Duszenie się w problemach to przepis na zniszczenie własnego wizerunku. Jeśli uda Ci się zdobyć jeszcze kilka zwycięstw na swoim koncie, poczujesz się lepiej.
Przyzwyczajenie się do siłowni zajmuje trochę czasu. Jeśli nie uczestniczyłaś w regularnych sesjach przez co najmniej miesiąc lub dwa, na początku czas spędzony ze sobą może sprawić, że poczujesz się gorzej, a nie lepiej. Musisz czuć się komfortowo ze swoim poziomem sprawności, aby frustracje poza siłownią nie przekładały się na frustrację z powodu utraty formy. Najlepsze w siłowni jest to, że nie potrzebujesz powodu, aby iść. Tylko buty, ciuchy i trzydzieści minut.
Co sądzisz o porównaniu siłowni do terapii? Jak Ty do tego podchodzisz? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.