Dlaczego przestałam wyznaczać cele długoterminowe?
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, czy cele długoterminowe przynoszą nam szczęście. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, dlaczego nie wyznaczam już celów długoterminowych, choć kiedyś to robiłam. Zaczęłam wyznaczać cele około siedem lat temu. Gdy zaczynałam, usłyszałam od innych, że muszę wyznaczyć sobie długoterminowe cele. Konkretne cele, które chciałam osiągnąć za pięć do dziesięciu lat. Postępowałam zgodnie z ich radami i wyznaczałam długoterminowe cele dotyczące moich dochodów, zdrowia, biznesu, a nawet liczby książek, które chciałam przeczytać. Teraz uważam, że ta rada nie jest warta zachodu, szczególnie dla osób poniżej 30 roku życia.
Cele długoterminowe – nie wiesz, kim będziesz za 10 lat
Jedną ważną lekcją, której się nauczyłam, było to, że jeśli zainwestujesz dużo energii w samodoskonalenie, za kilka lat wiele się zmieni. I to nie tylko w jednym wymiarze. Twoje przekonania, wartości i cele zmienią się, gdy zaangażujesz się w samodoskonalenie. Cel, który może Ci się spodobać, gdy masz 18 lat, może wydawać się nudny lub nawet śmieszny, gdy masz 25 lat. Częścią tej zmiany jest zdobywanie nowych doświadczeń. W ciągu ostatnich pięciu lat poznałam sporo nowych ludzi, zaczęłam pracę nad własnym biznesem, zmieniłam pracę, nauczyłam się angielskiego, podjęłam naukę hiszpańskiego i zaczęłam praktykować jogę. Być może to wymęczony frazes, ale nowe doświadczenia zmieniają to, kim jesteś i czego pragniesz od życia.
Część tej zmiany wynika z samej poprawy. Cele, które były niesamowicie motywujące, mogą wydawać się nudne po osiągnięciu określonego poziomu postępu. Steve Pavlina powiedział, że cele dochodowe były dla niego niesamowicie motywujące, gdy dopiero zaczynał swoją działalność, ale teraz, gdy osiąga wyższe dochody, już go to nie napędza. Jeśli nie jesteś tą samą osobą od pięciu lat, jak możesz wyznaczyć sobie cel, który powinien trwać dziesięć lat?
Cele na 6-18 miesięcy zachęcają do działania
Innym problemem, który znalazłam w przypadku celów długoterminowych, jest to, że nie napędzały one żadnego działania. Cały sens ustalenia szczegółowego, pisemnego celu polega na stworzeniu poczucia pilności i motywacji w chwili obecnej. To poczucie motywacji jest często warte więcej niż faktyczne osiągnięcie celu. Chociaż osiągnięcie celu jest satysfakcjonujące tylko przez chwilę, akt posiadania zapisanych celów sprawia, że jesteś zaangażowana i entuzjastyczna przez miesiące i lata. Nie sądzę, aby cele wyznaczone na 5–10 lat wcześniej były motywacją do działania. Przy ustalaniu celów na 6-18 miesięcy nadal warto mieć na uwadze szerszy obraz, ale nie ma sensu wyznaczać tego terminu.
Wyznaczenie krótkoterminowego celu pobudza do działania. Długofalowym celem dla mnie jest zarabianie w pełnym wymiarze godzin online i możliwość życia w dowolnym miejscu na świecie prowadząc ten biznes. Ten cel jest atrakcyjny, ale nie pobudza do działania. Jednak myślenie o moim nadchodzącym projekcie kursu online popycha mnie do napisania kolejnych lekcji w jego ramach.
Znajdź swój duży obraz, a nie termin
O wiele bardziej przydało mi się zdefiniowanie szerszego obrazu mojego życia, zamiast długoterminowego celu. Duży obraz to styl życia, który chcę wieść, i zawarte w nim osiągnięcia. Brak terminu. Żadnego wymyślania szczegółów. Tylko duży obraz, do którego mogę wyznaczyć krótsze cele. Mój duży obraz to teraz cyfrowy styl życia. Oznacza to możliwość utrzymywania się w pełnym wymiarze godzin, pisząc i prowadząc biznes online. Celowo utrzymuję ten ogólny obraz niejasny. Nie określam, czy ma to być prowadzenie tej witryny internetowej, czy zakładanie innej firmy online. Ustalenie dokładnej kwoty, jakiej potrzebuję, też nie jest ważne. Nie określam, gdzie chcę mieszkać. Nie postanawiam też, kiedy chcę osiągnąć ten cel.
Większość zasad wyznaczania celów łamię, mając duży obraz, ale myślę, że robienie tego lepiej mi służy. Ponieważ wiem, że zmienię się jako osoba, celowo utrzymuję ogólny obraz niejasny. W ten sposób zamiast dziesięcioletnich celów, które zmieniają się co sześć miesięcy, mogę zachować ten sam ogólny obraz. Wyznaczanie terminu jest bezużyteczne, ponieważ długoterminowe cele nie motywują do działania. Wolałabym całkowicie uniknąć ostatecznego terminu i być cierpliwą w stosunku do moich projektów. Tak długo, jak pracuję tak ciężko, jak tylko mogę, nad celami krótkoterminowymi, a te cele są zgodne z moim szerszym obrazem, zamierzam osiągnąć ten ogólny obraz tak szybko, jak tylko potrafię, każdą inną metodą.
Cele długoterminowe a niepewność
Zamiast postrzegać stale zmieniające się długoterminowe cele jako problem, postrzegam to jako znak, że wykonuję dobrą robotę. Jeśli moje cele pozostają w stagnacji przez długi czas, oznacza to, że nie wystawiam się na wystarczająco dużo nowych możliwości. Mówię, że to podejście jest ważniejsze, gdy masz mniej niż 30 lat, ponieważ jest to okres Twojego życia z najczęstszymi zmianami i elastycznością. Jeśli masz 35 lat, dzieci, stabilną karierę i kredyt hipoteczny, nie będziesz miała takiego samego tempa zmian.
Znam jednak ludzi, którzy odkryli siebie na nowo w wieku 30 i 40 lat. Pułkownik Sanders założył Kentucky Fried Chicken, gdy miał sześćdziesiąt lat. Nawet jeśli osiągnęłaś już stabilny punkt w swoim życiu, nie oznacza to, że nie możesz dalej akceptować niepewności. Ustaw szerszy obraz zamiast dziesięcioletnich celów. Przyjmij niepewność. Aha, i nie pozwól, aby Twoje życie zostało zapisane z góry.
Jaki masz stosunek do wyznaczania celów długoterminowych? Co sądzisz o ustalaniu tylko szerszego obrazu przyszłości, ale bez konkretnego terminu? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.