Oczywiste sposoby na zwiększenie produktywności
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, jak być jednocześnie produktywną i spontaniczną. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o kilku oczywistych sposobach na zwiększenie produktywności. Każdy lubi rozmawiać o tajemnicach. „Sekrety” produktywności. „Triki”, aby osiągnąć więcej. Co z naprawdę oczywistymi rzeczami? Moim zdaniem „triki” i „sekrety” stanowią tylko niewielką część Twojej zdolności do osiągania więcej. To oczywiste rzeczy tak naprawdę odpowiadają za twoją produktywność. Niestety, większość autorów książek ignoruje oczywiste rozwiązania. Zwykle z dwóch powodów.
Po pierwsze, oczywistości nie pojawiają się w nagłówkach ani nie sprzedają książek. Po drugie, oczywistych rzeczy często nie da się zmienić. Lubimy praktyczne porady. Poinformowanie kogoś, jak zreorganizować pulpit, jest wykonalne. Mówienie im, że posiadanie dzieci powoduje spadek produktywności, nie powstrzymuje ludzi przed prokreacją. Jakie są więc „oczywiste” sposoby zwiększania produktywności?
Obsesja i odrzucenie a zwiększenie produktywności
Po pierwsze – bądź samotna i bezdzietna. Cóż, kontrowersyjne, ale prawdziwe. Łatwiej jest ciężko pracować, gdy nie jesteś odpowiedzialna za nikogo oprócz siebie. To nie jest argument, aby nie wychodzić za mąż ani nie mieć dzieci. W życiu są rzeczy o wiele ważniejsze niż liczba godzin, które możesz poświęcić na swoją karierę. Dla wielu osób będzie to wspaniały kompromis. Po prostu zaakceptuj, że to kompromis. Jeśli to zaakceptujesz, oznacza to, że twoje samotne i bezdzietne lata to prawdopodobnie lepszy niż przeciętny czas na rozpoczęcie czegoś niezwykłego (co wymaga dużo pracy).
Po drugie – kochaj to, co robisz. Prokrastynacja to życiowy sposób mówienia Ci, że nienawidzisz swojej pracy. Najlepszym sposobem na zwiększenie produktywności jest rezygnacja z większej liczby list, działań i celów. Chodzi o to, by kochać to, co robisz. Przepraszam wszystkich ludzi w gównianej pracy, ale to prawda.
Po trzecie – bądź szalenie obsesyjna. Zapomnij o równowadze życiowej. Najbardziej utalentowane światowe gwiazdy prawie zawsze mają skrajną obsesję. Daleko poza tym, co jest zdrowe lub normalne. Czy to oznacza, że równowaga życiowa nie jest cenna? Oczywiście nie. Pamiętaj tylko, że na każdą osobę, która pracuje bardzo wydajnie przez 6 lub 8 godzin dziennie istnieje ktoś, kto pracuje bardzo wydajnie przez 12 lub 14 godzin dziennie. Często dlatego, że mają obsesję i nie mają życia poza swoją obsesją.
Po czwarte – bądź odporna na odrzucenie. Jestem pewna, że każdy słyszał opowieść o przedsiębiorcy, który próbował sprzedać swój pomysł 99 razy, tylko po to, by za każdym razem zostać odrzuconym. Następnie, po raz setny sprzedaje go i zostaje milionerem. Smutnym faktem jest to, że większość ludzi nie przekroczyłaby 10 lub 20 prób, nie mówiąc już o 100. Naprawdę spełnieni ludzie mają niemal masochistyczną odporność na odrzucenie. Nie chodzi o to, że mają dużą siłę woli, tylko że odrzucenie im nie przeszkadza. Niestety, większość z nas odrzucenie dość mocno boli.
Zaangażuj się w to, co robisz
Po piąte – niech Twój projekt będzie pracą na pełny etat. Jeśli tylko Twoja firma jest pracą na pełny etat, produktywność jest łatwa. Ponieważ nie masz nic innego do roboty przez cały dzień. Jak już pisałam wcześniej, nie jest to rzeczywistość dla większości nowych przedsiębiorców. Prowadzę tego bloga, a także pracuje na pełny etat i dodatkowo mam również pracę weekendową. Nie jest łatwo, ale da się.
Po szóste – bądź nudna. Wokół krąży mit, który mówi, że większość pracy wykonują miłośnicy przygód, podróżnicy albo niesamowicie utalentowani ludzie. Myślę, że to śmieszne, ale taki wizerunek lubią social media. Ludzie, którzy wykonują najwięcej pracy, spędzają najwięcej czasu na pracy. Nie skacząc i nie włócząc się po świecie jako włóczęga. Oczywiście, ponieważ ci ludzie mają zwykle obsesję na punkcie pasji, nie uważają swojej pracy za nudną. Prawdopodobnie nie wyobrażają sobie robienia czegokolwiek innego. Nie oznacza to, że nie powinnaś podróżować, mieć przygód ani być interesującą osobą. Podobnie jak w przypadku wszystkich tych punktów, po prostu uświadom sobie, że planując swoje życie, dokonujesz świadomego kompromisu.
Po siódme – poznaj ludzi i bądź ekstrawertyczką. Samotni skupieni na sobie nie radzą sobie dobrze. Nie dlatego, że brakuje im inteligencji, talentu czy nawet zawziętej etyki pracy. Ale po prostu dlatego, że świat nagradza ludzi, którzy mają dobre kontakty. Introwertycy, tak jak ja, często chcą porównywać głupich sportowców z inteligentnymi kujonami. Lubimy wskazywać, jak bogaty i sławny jest Bill Gates, i skupiać się na pracy, jaką mają teraz nasi dawni rywale z liceum za minimalne wynagrodzenie. Ale na każdych dziesięciu mądrych nerdów i głupich fajnych dzieciaków przypada jedna osoba inteligentna, ekstrawertyczna i sympatyczna. Ta osoba jest twoim prawdziwym konkurentem. (Aha, a Bill Gates intensywnie wykorzystywał swoją osobistą sieć podczas budowania Microsoftu).
Poczucie własnej wartości a zwiększenie produktywności
Po ósme – płynnie mów językiem. Jeśli nie potrafisz poprawnie czytać, pisać i mówić w języku swojej branży, sztuczki zwiększające produktywność nie mają znaczenia. Żal mi wielu freelancerów próbujących konkurować na międzynarodowym rynku projektowania lub programowania. Często będą pomijani na poczet mniej utalentowanych, droższych projektantów, którzy biegle władają językiem. To niesprawiedliwe, ale w wielu przypadkach komunikacja jest ważniejsza od talentów. W chwili obecnej język angielski jest dominującym językiem w biznesie. To może się zmienić w ciągu najbliższych 50 lat, więc rodzimi użytkownicy języka angielskiego nie powinni wiecznie przewidywać dominacji językowej.
Po dziewiąte – miej wysokie poczucie własnej wartości. To trochę podwójne kopnięcie w brzuch dla osób, które mają niską samoocenę. Niestety to prawda. Jeśli czujesz się dobrze ze sobą i ze swoją pracą, łatwiej jest zrobić więcej bez bolesnych wątpliwości i zawiłego zwlekania. Nie sądzę, by poczucie własnej wartości można było sfałszować, tak jak chcieliby niektórzy ludzie. Nie mogą go też dać przyjaciele i rodzina, którzy wspierają Cię cokolwiek robisz. To coś wewnętrznego, co wiąże się z doświadczeniem. Prawdziwe pytanie brzmi – jeśli nie czujesz się dobrze ze sobą lub ze swoją pracą, dlaczego tak jest? Co zamierzasz zrobić, żeby to zmienić?
Szczęście a produktywność
Po dziesiąte – bądź szczęśliwa. Myślę, że niektóre z nas, gdy myślą o osobie produktywnej, mają wizję alkoholików, ludzi z depresją samobójczą, którzy osiągają ekstremalny sukces, ograniczają się do artystów, pisarzy i być może niektórych polityków. Dla większości z nas zrobimy znacznie więcej, gdy będziemy szczęśliwe. Ten ostatni punkt stanowi wyjątek od wszystkich powyższych zasad. Jeśli coś sprawia, że jesteś nieszczęśliwa, prawdopodobnie również sprawi, że będziesz nieproduktywna. Zaprojektuj życie, które uczyni cię najszczęśliwszą, a nie tylko takie, w którym osiągniesz sukces.
Przychodzą Ci do głowy jeszcze jakieś punkty, które można dodać do mojej listy? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.