Poranna rutyna – jej moc i znaczenie dla Twojego udanego życia
W poprzednim poście rozmawialiśmy o porannych nawykach, które warto wdrożyć w swoim życiu. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o mocy i znaczeniu porannej rutyny dla Twojego udanego życia. Poranna rutyna ma bardzo duże znaczenie, ale nie w sposób, w jaki myśli większość ludzi. Rutyny poranne powinny pomóc Ci zrobić więcej rzeczy, które czynią Cię lepszą. Nie chodzi o to, żeby polepszyć swoje życie słuchając, co każdego poranka robią ludzie sukcesu. Ponieważ, podczas gdy te poranne czynności świetnie nadają się do zapamiętania lub wykorzystania jako inspiracji, tak naprawdę ważne są rzeczy, które są odpowiednie dla Ciebie.
Jeśli jesteś nocnym markiem, nie ma znaczenia, że jakiś dyrektor generalny budzi się o trzeciej nad ranem, ponieważ o tej porze zwykle kładziesz się spać. Jeśli lubisz ćwiczyć zaraz po przebudzeniu, nie ma znaczenia, czy ktoś osiągnął wysokie wyniki decydując się na przeczytanie książki zaraz po otworzeniu oczu. Chociaż może być pomocne wykorzystanie ich jako inspiracji, ogólnie rzecz biorąc, nie ma znaczenia, co ludzie sukcesu robią rano.
Poranna rutyna – dwa scenariusze
Poranne rutyny innych nie mają znaczenia, ponieważ nie są Twoje. Twoja poranna rutyna jest jedyną rzeczą, która się liczy i nad nią powinnaś pracować. Nie musisz zajmować się tym, co wszyscy robią, po prostu musisz się dowiedzieć, co działa dla Ciebie. Jak więc możesz to zrobić? Jak sprawić, by Twoja rutyna miała jak największy wpływ? Po pierwsze, powtórzę tylko tę kwestię – martwienie się o poranne rutyny innych nie ma znaczenia, ALE poranne rutyny jako koncepcja są bardzo pomocne.
Dzieje się tak, ponieważ poranne rutyny, tak jak każda rutyna, pomagają w podejmowaniu decyzji, aby skupić się na tym, co ważne, automatyzowaniu zadania, które trzeba wykonać, pozwalają Ci się obudzić i codziennie przechodzić przez podobny scenariusz oraz pozwalają podejmować mniej decyzji i dzięki temu być bardziej efektywną w ciągu dnia. Spójrz na dwa poniższe scenariusze.
Poranna rutyna – scenariusz A
Budzisz się i leżysz w łóżku. Grasz na telefonie przez 15 minut. Myślisz o swoim dniu przez około minutę i decydujesz, że pora umyć zęby. W tym momencie zadajesz sobie pytanie, czy wziąć prysznic, czy uczesać włosy. Więcej czasu mija. Ostatecznie decydujesz się uczesać włosy. Idziesz do kuchni i zastanawiasz się, czy zjeść śniadanie, czy je pominąć. Decydujesz się zjeść. Teraz, gdy już zdecydowałaś, przeglądasz lodówkę i spiżarnię, aby ustalić, co jest do jedzenia.
Postanawiasz zrobić jajka. Włączasz kuchenkę i zastanawiasz się, czy pokryć patelnię masłem, olejem lub w ogóle bez. Po dokładnym rozważeniu idziesz po olej. Jestem wyczerpana samym pisaniem tego, więc tutaj zakończę scenariusz A. W tym przypadku nie masz zestawu porannej rutyny. Każdego dnia budzisz się i podejmujesz tysiąc mikro decyzji, aż w końcu stracisz przytomność lub całkowicie zabraknie Ci siły woli pod koniec dnia.
Poranna rutyna – scenariusz B
Budzisz się i grasz na telefonie przez 5 minut, zanim wstajesz i idziesz do łazienki. Myjesz zęby, włosy i ubierasz się. Stamtąd udajesz się do kuchni, bierzesz jogurt i wychodzisz na taras, aby zaplanować swój dzień. Po kilku minutach wracasz, łapiesz torbę i idziesz do biura, aby rozpocząć dzień. Gotowe. Masz rutynę.
Budzisz się i każdego dnia przechodzisz przez podobny scenariusz, który pozwala zmaksymalizować poranki i podejmować jak najmniej decyzji. To z kolei pozwala na podejmowanie bardziej ukierunkowanych decyzji, które są naprawdę ważne w ciągu dnia i daje Ci rezerwę siły woli, aby konsekwentnie wytrwać w swoich postanowieniach do końca dnia. Oczywiście scenariusz B wygrywa.
Twoje poranki mają duże znaczenie
Spójrz, jeśli chodzi o wykorzystywanie czasu każdego dnia musisz mieć plan. Musisz przemyśleć to od początku do końca i wiedzieć, że spędzasz każdy dzień w przemyślany sposób. Można to zrobić na wiele sposobów (np. produktywność, zarządzanie czasem, wyznaczanie celów), a poranna rutyna jest zdecydowanie jednym z nich. Ale nie możesz po prostu połączyć kilku działań razem i uważać to za udaną poranną rutynę. Nie. Potrzebujesz szeregu działań, które w jakiś sposób przyniosą Ci korzyści. Działania, które są niezbędne i nieocenione w posuwaniu Cię do przodu i bliżej Twojej ogólnej wizji sukcesu. To jest siła porannej rutyny.
Jeśli chodzi o produktywny dzień, wszystko zaczyna się od tego, co robisz, gdy się budzisz. Dlaczego? Ponieważ to, jak spędzasz poranek, ma bezpośredni wpływ na resztę dnia. Budzisz się w pośpiechu, ubierasz się w pośpiechu, przychodzisz na spotkania w pośpiechu, biegniesz w pośpiechu na siłownię i wracasz do domu w pośpiechu. To nie są wcale złe rzeczy, ale wyłącznie w małych dawkach. Przecież nie chcesz żyć w ten sposób każdego dnia, bo szybko się wypalisz i stracisz chęć do życia.
Zamiast tego możesz obudzić się i wykonać przemyślaną poranną rutynę, spędzić spokojnie poranek z rodziną, celowo iść na siłownię przed udaniem się do biura, szkoły lub na lotnisko czy otworzyć laptopa, by wykonać jedno ważne zadanie na dziś. Będziesz o wiele bardziej produktywna na każdym etapie swojego dnia, lepiej przygotowana i skupiona na rozwiązywaniu wszelkich problemów, które próbują zepchnąć Cię z kursu. Dlatego twoje poranki są tak ważne – ponieważ ustawiają cię na resztę dnia, więc nie
zaniedbuj ich. Wykorzystaj je na swoją korzyść, aby być bardziej produktywną i zyskać czas dla siebie.
Co ty sądzisz o koncepcji porannej rutyny? Uważasz ją za przydatny nawyk czy raczej za przerost formy nad treścią? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.