Nawyki i ich rola – życie trzeba sobie ułatwiać, a nie utrudniać.
W poprzednich postach dużo pisałam o porannej rutynie. Nie wspominałam jednak do tej pory o najważniejszym. Podstawą każdej rutyny są nawyki. Rutyna to tak naprawdę połączenie kilku nawyków, które praktykuje się na porządku dziennym. Zanim przejdziemy do rutyn i możliwości, jakie dają, zaczniemy od najważniejszego ogniwa tego łańcucha, czyli nawyków.
Czym są nawyki?
Czym są nawyki? Najprościej mówiąc są to czynności, które wykonujemy bez udziału świadomości. Zachowania te automatyzują się poprzez ich regularne powtarzanie. Tak naprawdę większość rzeczy, które wykonujemy każdego dnia, jest efektem nawyków. Bez zastanowienia sięgasz rano po szczoteczkę do zębów, bo doskonale wiesz, gdzie ona leży. To, co jesz na śniadanie, też jest wynikiem nawyku.
Idziesz pobiegać przed śniadaniem, a do tego bez problemu zasypiasz i budzisz się pełna energii – robisz to, ponieważ uformowałaś w sobie dobre nawyki. Jeżeli leżysz po pracy przed telewizorem, pijąc kawę i marząc o tym, aby zacząć ćwiczyć lub jeść zdrowiej – oznacza to, że jeszcze nie wytworzyłaś w sobie tych dobrych nawyków.
Wszystko zaczyna się od wyzwalacza
Każdy z nas wie, że nawyki mogą nam albo ułatwić życie, albo je utrudnić. Dlatego tak ważne jest zrozumienie tego, jak formują się nawyki. Każda pętla nawyku składa się z trzech części. Wszystko zaczyna się od tak zwanego czynnika wywołującego (wyzwalacza). Takim czynnikiem może być na przykład kiosk z kawą po drodze do pracy.
Idziesz sobie do pracy, w sumie lekko zmęczona po nieprzespanej nocy. Nagle czujesz kuszący zapach świeżo zaparzonej kawy i zauważasz swoją ulubioną kawiarnię. Do tej pory przechodziłaś obok niej w zasadzie bez zastanowienia każdego ranka. Dzisiaj jednak jesteś bardzo zmęczona, bardzo późno poszłaś spać, długo nie mogłaś usnąć i obudziłaś się w związku z tym w kiepskim humorze.
Dochodzisz do wniosku, że coś Ci się od życia należy. Aby poprawić sobie humor i obudzić zaspany organizm wchodzisz i kupujesz kawę na wynos. Fakt, to duża zbieżność kilku okoliczności, ale czynnik wyzwalający właśnie się pojawił. Zapach kawy o poranku po drodze do Twojej pracy, czyli coś, co bez problemu możesz powtarzać codziennie.
Jak wygląda działanie nawykowe?
Po czynniku wyzwalającym następuje oczywiście działanie. W omawianym przypadku oznacza to wejście do kawiarni i kupienie wspomnianej kawy. Z pozoru nie ma w tym działaniu nic złego. Wiele osób ma taki zwyczaj z tego, co się orientuję. Dla mnie ten nawyk jest mało pozytywny z trzech powodów.
Po pierwsze, finansowo oznacza to stały wydatek w Twoim budżecie. Codzienna kawa przez pięć dni w tygodniu, razy średnio cztery tygodnie w miesiącu – rachunek jest prosty. Po drugie, kupujesz wraz z kawą opakowanie plastikowe, które nie nadaje się do recyklingu. Ponownie, rachunek jest prosty – w ciągu miesiąca generujesz średnio 20 kubków. Po trzecie, kawa wypita w drodze do pracy oznacza, że nie miałaś na to czasu w domu. Być może masz nawyk późnego wstawania albo zajmujesz się rano wszystkimi, poza sobą. Wystarczyło na spokojnie wypić kawę w domu albo przelać ją w kubek termiczny i wypić w drodze do pracy.
Na końcu zawsze jest nagroda
Dosyć już o działaniu, przejdźmy teraz do ostatniego punktu, który sprawia, że nawyk zostaje z nami na stałe, czyli nagrody. Po działanie nawykowym zawsze następuje jakiegoś rodzaju nagroda. W naszym przypadku może to być kilka rzeczy – przyjemność związana z piciem kawy, ciepło kawy, uderzenie kofeiny w organizmie. To wystarczy, aby uformować nawyk. Co się dzieje dalej?
Każdego dnia kupujesz kawę po drodze do pracy, nawet specjalnie o tym nie myśląc. Być może początkowo traktujesz to jak małą przyjemność w ciągu dnia tylko dla siebie. Z czasem robisz to zupełnie bezrefleksyjnie. Jeśli któregoś dnia wyjdziesz później z domu nawyk okaże się tak silny, że możesz nawet spóźnić się do pracy, byle by kupić swoją poranną kawę.
Prawda jest taka, że nawyki są wpisane w ludzkie DNA. Nasze ciała, a przede wszystkim nasze umysły, uwielbiają nawyki. Dlaczego? Powód jest czysto praktyczny. Gdyby człowiek musiał świadomie wykonywać każdą czynność w ciągu dnia, nie przeżyłby zbyt długo. Świadome czynności pochłaniają bardzo dużo energii, co oznacza dużo szybsze wyczerpanie organizmu. Nawyki pozwalają nam zaoszczędzić cenną energię życiową na ważniejsze zadania.
Nawyki oszczędzają Twoją energię
Jeśli w ciągu dnia wiele czynności wykonujesz nawykowo, to masz dużo większe szanse na podejmowanie rozsądnych decyzji. Dlaczego? Bo masz większe zasoby energii i silnej woli. Świadome nawyki wyczerpują twój zbiornik z silną wolą. Często pod koniec dnia masz jej tak mało, że łatwo poddajesz się złym nawykom. Wszystko to działa jak system naczyń połączonych – dużo dobrych nawyków w ciągu dnia pozostawia Ci silną wolę, aby oprzeć się złym nawykom. Brak nawyków i same świadome wybory opróżniają zasoby silnej woli i sprawiają, że jesteś podatna na gorsze decyzje.
Tym postem rozpoczynam serię o nawykach. Przedstawię Wam wszystko, czego sama dowiedziałam się w ciągu ostatniego roku. Wiele o nawykach nauczyłam się w trakcie tworzenia mojej porannej rutyny. Wiedza ta okazała się niezwykle pomocna, więc może Tobie też się przyda.
Co ty sądzisz o nawykach? Uważasz, że są pomocne czy tylko przeszkadzają? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.