Wystarczająco dobra - co z kompromisem?
Motywacja

Wystarczająco dobra czy światowej klasy?

W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, jak znaleźć cel w życiu. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, czy wolisz być wystarczająco dobra czy światowej klasy. Czy równowaga to mit? Niewiele stereotypów dotyczących samopomocy jest tak popularnych jak nienawiść do tak zwanego „myślenia o niedostatku”. Myślenie takie jest złą mentalnością, która zakłada, że ​​gdzieś życie ma swoje kompromisy. Steven Covey powiedział, że synergia jest jednym z 7 nawyków, przeciwieństwem myślenia o niedostatku. Napisano całe książki o tym, jak mieć nastawienie na dostatek i unikać mentalności „sumy zerowej”.

Niedawno byłam na zajęciach z negocjacji, na których dylemat niedoboru / dostatku był pierwszym tematem. Te dwa podejścia zostały uproszczone do dwóch wykresów. Jeden, w którym uczestnicy walczą o kawałki ciasta, drugi, w którym koncentrują się na tworzeniu ciasta i każdy ma większe udziały. Ta metafora była interesującym wyborem, ponieważ osobiście nigdy nie byłam świadkiem wzrostu ciasta w odpowiedzi na jego większe zapotrzebowanie.

Nawet jeśli nastawienie na obfitość jest dobrą strategią przez większość czasu, jest ono na tyle złe, że uzasadnia sceptycyzm. Dlatego podoba mi się porównanie życia do kuchenki przed Davida Sedarisa, gdzie jeden palnik reprezentuje twoją rodzinę, jeden twoich przyjaciół, trzeci to twoje zdrowie, a czwarty to twoja praca. Istota jest taka, że ​​aby odnieść sukces, musisz odciąć jeden ze swoich palników. Aby odnieść prawdziwy sukces, musisz odciąć dwa.

Wszyscy chcielibyśmy myśleć, że możemy odnieść sukces bez odcinania jednego z palników. Ale kiedy zaczynasz to dekonstruować, nie jestem tego taka pewna. Prawdziwą wadą obsesji dostatku jest to, że zapominamy, że życie ma swoje kompromisy. Jak sugeruje David Sedaris, świecenie jasno jednym z palników życia bez konieczności wyłączania innego może być niemożliwe.

Wystarczająco dobra czy światowej klasy?

Myślenie dostateczne działa dobrze, jeśli twoim celem jest bycie „wystarczająco dobrą”. Jeśli chodzi o obszary twojego życia, gdy wystarczająco zawęzisz kategorie, prawdopodobnie możesz pokonać średnią we wszystkich z nich. Możesz być w dobrej formie, mieć dobre życie towarzyskie i odnosić sukcesy zawodowe. Może to wymagać dużo pracy, ale nie wymaga ekstremalnych poświęceń.

Ale dla mnie to myślenie załamuje się, gdy chcesz przejść od „dostatecznie dobrego” do „światowej klasy”. Uzyskanie lepszej niż przeciętna kondycji nie jest zbyt trudne, biorąc pod uwagę, że większość ludzi nawet nie ćwiczy regularnie. Ale osiągnięcie światowej klasy formy to praca na pełny etat. Wystarczająco dobry powód nie wymaga ekstremalnych poświęceń, ponieważ twoja konkurencja nie stara się zbytnio. Gdy twoim celem jest umiarkowany sukces, konkurujesz głównie z milionami ludzi, którzy włożyli prawie zero wysiłku. Rozwiązaniem problemu jest często po prostu wystarczająco ciężka praca.

Ale zdobycie światowej klasy zmienia konkurencję z hord obiboków na elitarne jednostki, które już próbują z całych sił. Coraz więcej tutaj oznacza rezygnację z czegoś innego. Niezależnie od tego, czy wynika to z twojego życia osobistego, jak sugeruje Sedaris, czy z życia zawodowego, gdy poświęcasz inne umiejętności, aby zostać bezwzględną panią jednego z nich.

Sukces może nie zależeć bezpośrednio od tego, ile dla niego poświęcisz. Niektórzy ludzie będą mieli większy talent. Inni natkną się na kreatywne strategie, które dają więcej. Ale jeśli na twojej arenie znajdują się najlepsi, a oni już starają się jak najmocniej, to głupio jest zakładać, że możesz uciec od czegoś więcej niż wygłaszanie mglistych pojęć, takich jak równowaga życiowa.

Wystarczająco dobra czy światowej klasy?
Wystarczająco dobra czy światowej klasy?

Duży staw lub mały staw – który wybierasz?

Stopień niezbędnej nierównowagi życiowej wydaje się zależeć od dwóch rzeczy – jak „światowej klasy” chcesz się stać i jak duża jest konkurencja. Innymi słowy, jak dużą rybą chcesz być i jak duży jest staw, w którym pływasz? Jeśli chcesz być w NBA, musisz być wielką rybą (w NBA jest tylko około 360 graczy) i jesteś w całkiem dużym stawie (pomyśl tylko, ilu ludzi uwielbia grać w koszykówkę).

Dobrym przykładem wyboru różnych stawów jest kontrast między dwoma moimi ulubionymi blogerami, Ramitem Sethi i Calem Newport. Zarówno oryginalni myśliciele, jak i wielcy pisarze. Różnica polega po prostu na tym, że oboje zdecydowali się pływać w różnych stawach. Cal, oprócz prowadzenia swojego bloga, jest także post-docem na MIT. Bloguje rzadziej, nie ma konta na Twitterze i niewiele robi, jeśli chodzi o zarabianie na swoich wysiłkach online, poza rozwijaniem swojej pobocznej kariery jako autora.

Z kolei Ramit pracuje w pełnym wymiarze godzin na swoim blogu i związanym z nim biznesie. Częściej pisze blogi, czasem poświęca ponad 15 godzin na jeden artykuł, jest aktywny na Twitterze, stale optymalizuje swoją witrynę internetową, a ostatnio przeniósł się do Nowego Jorku, aby rozwijać swoją markę i zwiększyć swoją ekspozycję w telewizji.

Wystarczająco dobra – co z kompromisem?

Obaj odnoszą sukcesy i, powiedziałabym, są to duże ryby w swoich stawach. Ale podczas gdy staw Cala składa się z lojalnej publiczności i platformy dla jego pomysłów, Ramita obejmuje również występy w telewizji i sześciocyfrową firmę.

Im większy staw, w którym zdecydujesz się pływać, tym większe szanse, że utoniesz. Ofiary mogą być konieczne, ale z pewnością nie wystarczą. Potrzebujesz talentu, szczęścia i tych wszystkich rzeczy, które według stereotypów dotyczących samopomocy są niepotrzebne do osiągnięcia sukcesu.

Im większa ryba, którą chcesz się stać, tym więcej będziesz musiała spożywać z każdej innej dziedziny swojego życia. Ponownie, poświęcenia nie wystarczą, ale jeśli chcesz być najlepsza, prawdopodobnie nie możesz tego robić jako hobby na pół etatu.

Wystarczająco dobra - co z kompromisem?
Wystarczająco dobra – co z kompromisem?

Myślenie o niedostatku i wybieranie stawów

Wartość myślenia o niedostatku polega na tym, że pomaga on wybierać stawy. Jeśli powstrzymasz się przez minutę przed postrzeganiem świata jako ciągle rozwijającego się ciasta, ale jako jednego z bardziej rygorystycznych kompromisów, możesz wybrać życie, które chcesz żyć, i jaki staw byłby dla Ciebie wygodny. Jednym z przykładów dla mnie są podróże i nauka języków. Niedawno mieszkałam za granicą w Hiszpanii, ucząc się hiszpańskiego. To mnie interesuje. Chciałabym móc odwiedzić każdy kraj na ziemi lub płynnie uczyć się kilku języków, mieszkając w dziesiątkach krajów.

Ale wymagania potrzebne do pełnoetatowych podróży lub koczowniczych poliglotów są również wysokie. Wybieranie stawu podróżowania, kiedy mam szansę, lub płynne posługiwanie się 2-3 językami w ciągu mojego życia może nie być tak ekscytujące, ale pozwala mi skupić się na budowaniu innych elementów mojego życia, które uważam za ważniejsze.

Innym przykładem jest przedsiębiorczość. Buduję małą firmę, która w końcu może mieć kilku pracowników i zapewni mi powodzenie według większości standardów życia. Nie jest to łatwy staw do pływania (wciąż będą tysiące ludzi, którym się nie uda), ale jest to znacznie mniejszy staw niż próba zbudowania firmy z armią pracowników i setkami milionów w dochodzie. Miałam okazję spotkać ludzi, którzy odnieśli sukces w obu tych stawach, a ten drugi, co nie dziwi, wymaga znacznie więcej osobistego poświęcenia.

Po pierwsze styl życia, potem możesz dobrać sobie staw

Wydaje mi się, że lepiej najpierw pomyśleć o stylu życia, jaki chcesz prowadzić, zanim wybierzesz staw, w którym powinnaś popływać. Większość ekspertów sugeruje coś przeciwnego. Zacytuję słowa Bunker Hunt – „w życiu są tylko dwie możliwości – po pierwsze, zastanów się, czego naprawdę chcesz i jaką cenę musisz zapłacić, aby to osiągnąć. Po drugie, zdecyduj się zapłacić tę cenę”.

Twierdzę, że zamiast tego powinnaś poważnie pomyśleć o tym, jak chcesz żyć. Nie tylko powszechne fantazje na temat tego, czym jest idealne życie (niekończące się podróże po świecie i minimalne godziny pracy), ale jaki sposób życia faktycznie sprawia, że ​​jesteś spełniona. Następnie poświęć trochę czasu na zastanowienie się, w jakim stawie mogą pływać twoje ambicje, który pozwala na takie życie.

Nie chodzi o to, że powinnaś osłabiać wszystkie swoje cele i starać się żyć w letnim stanie „życiowej równowagi”. Raczej chodzi o akceptację kompromisów przy podejmowaniu decyzji, gdzie pływać. Podziel się swoimi przemyśleniami na ten temat w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.

Udanego życia,

Cataleja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *