Miłość do komplikowania rzeczy, czyli nie utrudniaj życia
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, czym jest niezależność społeczna i czemu uważam, że jest istotna. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, czym jest miłość do komplikowania rzeczy i czemu jest domeną ludzi inteligentnych. Zwykle większa inteligencja to dobra rzecz. Tak, wszyscy znamy przykłady niespokojnych umysłów lub inteligentnego introwertyka, który nie może się umówić na randkę. Ale przeważnie bycie mądrzejszym pomaga w życiu. Jednak zauważyłam jeden problem, który dotyka głównie naprawdę mądrych ludzi. Im mądrzejsza jesteś, tym bardziej prawdopodobne jest, że będziesz cierpieć z powodu tego problemu. Co gorsza, ten problem jest często powodem, dla którego wielu mądrych ludzi nie udaje się poprawić swojego życia.
Mądrzy ludzie lubią trudne problemy (nawet jeśli większość z nich jest naprawdę prosta). Problem w tym, że inteligentni ludzie lubią rozwiązywać skomplikowane problemy. W obliczu problemu, który jest trudny, ale nie ma złożonej odpowiedzi, wymyślają złożoność. Zamiast skupiać się na tym, co najważniejsze i robić postępy, zostają uwięzieni w nieistotnych szczegółach. Weźmy na przykład swoje zdrowie. Porady zdrowotne nie są skomplikowane. Michael Pollan podsumował jedne z najlepszych porad żywieniowych, jakie kiedykolwiek przeczytałam, w zaledwie siedmiu słowach: jedz jedzenie, nie za dużo, głównie rośliny.
Miłość do komplikowania rzeczy – porady zdrowotne
Porady zdrowotne są proste, ale to nie znaczy, że są łatwe. Jedz mniej niezdrowego jedzenia, regularnie ćwicz i zjadaj brokuły zamiast trzeciego cheeseburgera. Wszystkie te rzeczy są dobrze znane prawie każdej rozsądnie inteligentnej osobie, ale osiągnięcie sukcesu wymaga dużo cierpliwości i wysiłku. Ale czy to właśnie robi większość mądrych ludzi? Nie. Zamiast tego wymyślają złożoność, celowo komplikując zadanie, nawet jeśli nie ma powodu do dodatkowego zamieszania.
Ben Goldacre pisze w książce „Bad Science” o fatalnym stanie informacji żywieniowych. Wskazuje, że wiele zgłoszonych twierdzeń dotyczących oleju rybnego i suplementów jest opartych na błędnych badaniach. W „The China Study” T. Colin Campbell zwraca uwagę, że wiele tabletek witaminowych i mineralnych nie poprawia ogólnego stanu zdrowia. Mimo to, jak często widzisz kogoś, kto kłóci się o omega-3 lub immunologiczne korzyści czosnku, kiedy nie ćwiczy regularnie? Albo ktoś, kto spiera się, czy trening beztlenowy jest lepszy niż bieganie, ale nadal ma szafkę pełną fast foodów?
Czy pieniądze są naprawdę takie skomplikowane?
Problem sięga o wiele głębiej niż odżywianie. Nie ma nic bardziej irytującego niż ktoś, kto mówi mi, że wyrzuca pieniądze na czynsz, gdy nie spędził nawet kilku minut na sprawdzaniu własnego budżetu. Albo ktoś, kto z dumą ogłasza, że znalazł wyższe oprocentowanie w nowym banku, które daje mu 2%. Gdy grzecznie powiesz – wow, a ile to jest warte – słyszysz tylko ciszę, ponieważ (1) nigdy o tym nie myślał i (2) wiesz, że dodatkowy 1% jest wart tylko 8 zł miesięcznie przy saldzie 10 000,00 złotych.
Finanse osobiste nie są strasznie skomplikowane. Tak, istnieje złożoność teorii portfela, CAPM, arbitrażu i całego szeregu innych formuł, których zrozumienie wymagałoby doktoratu z fizyki. Jednak w przypadku większości osób finanse osobiste rozkładają się na dwie rzeczy – wydajesz mniej niż zarabiasz oraz oszczędzasz i inwestujesz część swoich dochodów. Jeśli robisz te dwie rzeczy, prawdopodobnie wyprzedzasz większość ludzi i prawdopodobnie nadal wyprzedzasz wielu „inteligentnych” ludzi.
To samo dzieje się w nauce języków. Znam wielu ludzi, którzy szybko poprawiają mnie w niuansach konkretnego słowa w języku angielskim czy hiszpańskim, a sami nawet nie poświęcają czasu na ćwiczenie częstego mówienia i czytania, więc nie mogą podtrzymywać płynnej rozmowy. Czytaj, słuchaj, mów. Trudne, ale dość proste. To samo dzieje się z blogowaniem. Nic nie irytuje mnie bardziej niż blogerzy, którzy debatują o tym, gdzie umieścić przycisk subskrypcji, ale nie pisali regularnie przez ostatnie trzy miesiące. Pisz regularnie, udostępniaj innym blogerom. Nie jest to łatwe, ale to nie znaczy, że jest złożone.
Miłość do komplikowania rzeczy – jak to robić?
Wielu inteligentnych ludzi przejawia miłość do komplikowania rzeczy. Szukają złożoności, a kiedy prawidłowe odpowiedzi są zbyt proste, wymyślają ich bardziej skomplikowane wersje. Jest w tym logika, a mentalność wygląda mniej więcej tak:
- problem A jest niesamowicie trudny (schudnąć, założyć firmę lub nauczyć się języka obcego),
- udane podejście do A jest niestety stosunkowo proste (jedz mniej, twórz wartości, zacznij czytać i mówić),
- ponieważ problem jest trudny, jego osiągnięcie będzie wymagało wiele wysiłku i cierpliwości. Ale ponieważ problem jest prosty, nie wymaga całej niesamowitej siły mózgowej i abstrakcyjnego rozumowania, w którym mądrzy ludzie są tak dobrzy.
- w tym momencie osoba kochająca komplikować rzeczy wymyśla alternatywę – może to udane podejście do A jest proste, ale prawdopodobnie mogę wymyślić takie, które jest bardziej skomplikowane (dlatego głupsi ludzie go nie znaleźli), a także łatwiejsze.
Dlatego wymyślają lub natrafiają na alternatywną strategię, która wymaga od nich zrozumienia niuansów wolnych rodników, krótkiej sprzedaży lub teorii językowej i komplikuje problem. Ci ludzie mogą wtedy pogłaskać swoje ego za to, że są o wiele mądrzejsi niż wszyscy inni. Niestety, w konsekwencji podjęcia niepotrzebnie skomplikowanego podejścia, zapominają o podstawach. Gdyby skupili się na wolnych rodnikach, jednocześnie skupiając się na ogólnie zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach, byłoby w porządku. Ale bardziej prawdopodobne jest, że ten nowy skomplikowany cel zastępuje bardziej uproszczone, skuteczne podejście. W rezultacie są ludzie, którzy połykają pigułki z olejem rybnym, ale nie ćwiczyli od miesięcy. Złożoność nie zwiększa udanej prostoty, zastępuje udaną prostotę.
Problemy mogą być trudne, a nie skomplikowane
Mówienie, że sekretem zdrowia jest po prostu jedzenie mniej śmieci i więcej zieleni, szkodzi zdrowiu. Przede wszystkim dlatego, że ludzie mylą proste odpowiedzi z łatwymi odpowiedziami. W rzeczywistości dla inteligentnych ludzi proste odpowiedzi są często najtrudniejsze, ponieważ jest mniej luk, które można usunąć z włożonego wysiłku. Przebiegnięcie maratonu jest proste. Stawiasz jedną stopę za drugą i powtarzasz przez 40 kilometrów. Ale to nie znaczy, że każdy z tych kroków przychodzi z łatwością.
Uznanie, że istnieje duża klasa problemów życiowych, które (a) mają proste odpowiedzi, ale (b) są nadal naprawdę trudne, jest ważne. Możesz powiedzieć sobie – „wiem, co robić, ale nadal jest to bardzo trudne”. Zaakceptowanie połączenia prostoty i trudności pozwala skupić się na tym, zamiast fantazjować o omega-3 i osobliwościach składniowych, które nie rozwiązują podstawowego problemu.
Miłość do komplikowania rzeczy – jak tego nie robić?
Jeśli jesteś podobna do mnie i postrzegasz siebie jako osobę ze złożonymi skłonnościami, istnieje rozwiązanie – najpierw zobowiązuj się do podjęcia wyczerpującego wysiłku w zakresie absolutnych podstaw. Oznacza to, że wiesz, jaki krok nr 1 należy podjąć, aby osiągnąć sukces. Zanim omówisz szczegóły, upewnij się, że wkładasz wysiłek w krok 1. Oznacza to, że nie otwierasz książki o różnych programach treningowych, dopóki nie pójdziesz codziennie na siłownię. Przestań czytać strony z poradami dotyczącymi randek, jeśli nie wychodzisz regularnie na randki i nie spotykasz się z ludźmi. Zapomnij o kroku 15, jeśli nadal nie opanowałaś kroku 1.
Poniżej pokazuję Ci, jakie są najważniejsze rzeczy w każdej dziedzinie mojego życia:
- fitness -> praktykowanie jogi przynajmniej 5 razy w tygodniu,
- zdrowie -> nie jem fast foodów i mięsa,
- blogowanie -> trzymanie się harmonogramu pisania,
- języki -> mówienie i czytanie każdego dnia,
- pieniądze -> wydaje mniej niż zarabiam.
- życie towarzyskie -> spotkania ze znajomymi przynajmniej raz w tygodniu.
Czy pierwszy krok wystarczy, aby odnieść sukces? Zwykle nie. Ale wiem, że jeśli nie wykonam kroku 1, nie muszę dalej szukać, jeśli nie osiągam swoich celów.
Bądź absolutnie najlepsza w kroku 1
Dawno temu słyszałam historię o słynnym trenerze koszykówki. Gdy miał nowego członka zespołu, prosił go o wykonanie prostego rzutu z dwutaktu. Następnie mówił mu, żeby ćwiczył to każdego dnia, ponieważ będzie to strzał, który wykona najlepiej. Umiejętność strzelania za 3 punkty nie ma znaczenia, jeśli nie opanowałaś rzutu z dwutaktu. Ten trener zrozumiał, że wielkość zaczyna się od bycia najlepszym w najistotniejszych kwestiach.
Dokładne ustalenie, jaki jest Twój numer 1, może zająć trochę czasu. W niektórych obszarach może być kilka pozycji z remisem o pierwsze miejsce. Ale wybranie pierwszego kroku zajmuje tylko godzinę lub dwie. Stanie się w tym absolutnie najlepszą wymaga lat ciężkiej pracy. Jaki jest teraz Twój pierwszy krok? Czy opanowałaś g? Podziel się swoimi przemyśleniami na ten temat w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.