W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, czym są mikro nawyki i czemu są zazwyczaj pomijane. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się. Dużo piszę o tym, jak lepiej się uczyć. Robiąc to, otrzymuję wiele e-maili od czytelników, którzy próbują dowiedzieć się wszystkiego, od biologii po koszykówkę. Widzę też wiele typowych błędów, które ludzie popełniają, co utrudnia naukę. W tym wpisie chciałam podzielić się niektórymi z najczęstszych błędów, jakie widziałam, i sposobami ich uniknięcia.

Jak się nie uczyć – zapamiętywanie tego, co należy zrozumieć

Trochę umieram w środku, ilekroć dostaję e-mail z pytaniem, jak zapamiętać formuły na lekcje matematyki lub fizyki. Pamięć jest ważna i musisz być w stanie zapamiętać formuły oraz fakty do egzaminów. Ale próba zapamiętywania podważa twój sukces w wielu przedmiotach. Rozważmy klasyczny wzór fizyki F=ma. Jako student możesz zobaczyć tę formułę na papierze wraz z tuzinem innych podobnie wyglądających ciągów liter i cyfr. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jedynym sposobem nauczenia się tego jest zapamiętywanie.

W rzeczywistości F=ma jest tylko skórką znacznie głębszego wglądu. Tutaj chodzi o to, jak poruszają się obiekty. Powinnaś być w stanie spojrzeć na tę formułę i od razu zobaczyć, że dziesięciokilogramowa skała wymaga dwa razy większej siły niż pięciokilogramowa, aby uzyskać takie samo przyspieszenie. Powinnaś być w stanie połączyć tę formułę z innymi, na przykład W=Fd, aby dowiedzieć się, ile energii potrzeba, aby te skały poruszały się z prędkością 100 kilometrów na godzinę.

Problem z zapamiętywaniem tych faktów polega na tym, że to, czego naprawdę musisz się nauczyć, to powiązania między faktami i głębszymi wglądami, które reprezentują. Dodatkową korzyścią jest to, że gdy podchodzisz do wielu tematów z tej perspektywy, potrzeba zapamiętywania znika. Formuły są automatycznie zapamiętywane, ponieważ są jedyną logicznie spójną opcją z utworzoną strukturą myślową.

Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się
Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się

Jak się nie uczyć – za mało praktyki

Chodzenie na zajęcia nie jest praktyką. Przeczytanie podręcznika nie jest praktyką. Ponowne czytanie notatek nie jest praktyką. Te czynności mogą być przydatne do pewnego stopnia, ale nauka generalnie cierpi, gdy spędzasz na nich większość czasu zamiast ćwiczyć. Praktyka oznacza próbę odpowiedzi na pytanie bez uprzedniego spojrzenia na odpowiedź. Oznacza to wykonywanie umiejętności, a nie tylko uczenie się o niej. Oznacza to uzyskanie informacji zwrotnej na temat tego, czy Twoja próba była poprawna, czy nie.

Ćwiczenie zbyt dużo jest prawie niemożliwe, zwłaszcza jeśli ćwiczenie, którego używasz, jest bardzo podobne do warunków, w których chcesz to wykonywać. W przypadku bardzo pojęciowych przedmiotów, takich jak matematyka lub fizyka, spędzam co najmniej 50% czasu na ćwiczeniach. W przypadku przedmiotów mniej koncepcyjnych, takich jak języki, liczba ta może przekraczać 90%. Możesz ćwiczyć, testując samodzielnie, nawet jeśli nie masz dużo materiału.

Następnym razem, gdy będziesz czytać książkę, którą chcesz głęboko zapamiętać, napisz pytania zamiast stwierdzeń w zeszycie. Na przykład, jeśli Twoja książka wyjaśnia różnicę między czasownikiem ser i estar w hiszpańskim, nie zapisuj różnic, napisz pytanie takie jak „który czasownik opisuje stany chwilowe?”. Później możesz użyć tego notatnika, aby zadać sobie pytania dotyczące tematu. Jeśli pamiętasz, świetnie. Jeśli nie, wróć do strony i sprawdź to ponownie. Ta wskazówka nie tylko wskaże Ci rzeczy, o których zapominasz, ale akt ponownego sprawdzenia błędu odciśnie ten fakt głębiej w twojej głowie.

Brak wyboru odpowiedniego środowiska

Dokonanie jednej dużej zmiany jest często łatwiejsze niż wprowadzenie wielu małych. Twoje środowisko uczenia się jest często dużą zmianą, która może mieć dramatyczny wpływ na to, ile się uczysz przy takim samym wysiłku i inteligencji. Rozważ naukę języka. Możesz kupić kursy do samodzielnej nauki, zapisać się na zajęcia uniwersyteckie i zmusić się do niekończących się ćwiczeń gramatycznych. Lub możesz zaangażować się w zanurzenie się na określony czas. Możesz to robić, mieszkając za granicą, ale inni uczniowie osiągnęli podobne wyniki bez wychodzenia z domu.

Innym przykładem może być pisanie. Możesz przeczytać mnóstwo książek o pisaniu i pisać szkice w wolnym czasie lub możesz założyć bloga i natychmiast zacząć otrzymywać informacje zwrotne na temat pisania. Jeśli jesteś blogerką, która chce się dalej doskonalić, pisanie bloga zmusza Cię do osiągnięcia wyższego poziomu jakości, gdyż nalegają na to Twoi czytelnicy. Czasami problemem nie jesteś Ty lub określone nawyki, które stworzyłaś, ale twoje środowisko, które celowo utrudnia Twój sukces. Poszukaj ludzi, którzy rozwijają się znacznie szybciej niż Ty i zadaj sobie pytanie, czy mają inne środowisko, które ułatwia im tę szybkość.

Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się
Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się

Wybranie krótkoterminowego perfekcjonizmu

Nikt nie chce, aby inni się dowiedzieli. Nikt nie chce, aby ludzie wokół niego zdali sobie sprawę, że są jedynymi, którzy nie rozumieją wykładu, nie potrafią rozwiązać problemu na tablicy lub mówią z kiepskim akcentem. Wiele osób stosuje rozwiązanie polegające na czekaniu, aż będą „gotowe”. Poczekaj, aż w pełni opanujesz coś, zanim spróbujesz tego lub uzyskasz wszystkie opinie na ten temat. Niestety, przy takim nastawieniu nigdy nie będziesz „gotowa”.

Porażka wcześnie i jeszcze więcej porażek to lepsze motto. Popełniaj błędy, aby dowiedzieć się, dlaczego są błędami. Wiele nieporozumień jest jak miny – ukryte, dopóki przypadkowo po nich nie przejdziesz. Tylko przemierzając dokładnie ten teren możesz je wszystkie odsłonić. Twoje ego może być trochę zranione, ale korzyści przewyższają koszty.

Rezygnacja z długoterminowego perfekcjonizmu

Krótkotrwały perfekcjonizm jest zły. Jest to podejście typu „poczekam, aż będę gotowa”, które uniemożliwia szybką naukę. Długotrwały perfekcjonizm jest dobry. Jest to rodzaj perfekcjonizmu, który nie czeka na próbę, ale nie ustala się na twoim obecnym poziomie, będąc wystarczająco dobrą. Zawsze jest miejsce na poprawę, a długoterminowy perfekcjonista nie jest zadowolony z adekwatności.

Nauka języków doskonale pokazuje kontrast. Z jednej strony masz krótkoterminowych perfekcjonistów, którzy odmawiają podjęcia rozmowy z obawy, że popełnią błąd lub będą wyglądać głupio. Z drugiej strony, masz ludzi, którzy są długoterminowymi perfekcjonistami, którzy są szczęśliwi, powtarzając niepoprawnie wyrażenie, o ile druga osoba je rozumie. Kluczem do kultywowania dobrego rodzaju perfekcjonizmu bez złego jest: (a) nigdy się nie powstrzymywać, ale (b) pamiętaj, aby nauczyć się czegoś z każdej próby.

Jak się nie uczyć – uczenie się bez ograniczeń

Często otrzymuję e-maile od kogoś, kto mówi, że chce „opanować programowanie” lub „nauczyć się chińskiego”. Te aspiracje są wielkie, ale większość ludzi nigdy z nimi nic nie zrobi. Nie wystarczy chcieć się czegoś nauczyć, trzeba mieć system do nauki. Problem z większością systemów polega na tym, że próbują zrobić za dużo. Na przykład opanowanie programowania nie jest celem, który można podjąć. Wybranie konkretnego kursu języka programowania i uczenie się go dogłębnie w ciągu następnego miesiąca, jest. Musisz przekształcić swoje aspiracje edukacyjne w projekty, które dokonują wyborów dotyczących tego, czego zamierzasz się nauczyć, a czego nie.

Zarówno mój obecny eksperyment z nauką języków, jak i wyzwanie rozwojowe na ten rok skorzystały na tym podejściu. Wiedziałam, że dzięki mojemu wyzwaniu rozwojowemu chcę dowiedzieć się więcej o sobie i innych ludziach. Mogłam przyjąć wiele różnych podejść, ale zdecydowałam się na pracę w ramach 12-tygodniowego roku. Miało to pewne zalety, głównie solidnie określoną strukturę, której być może nie wzięłabym pod uwagę przy innym sposobie. Ale miało też wady – mój plan nie było odgórnie narzuconym kursem, w którym brałam udział i z którego ktoś mógł mnie rozliczać.

W moim obecnym projekcie nauki języka hiszpańskiego, ograniczenie wysiłków związanych z nauką do uczenia się go po angielsku, również ograniczyło projekt. Z łatwością mogłam ograniczyć się do odbycia określonej liczby godzin zajęć kursu online lub offline lub przygotowania się do egzaminu. Każdy z nich podyktowałby wtedy nieco inne cele uczenia się. Projektowanie ograniczeń jest ważnym krokiem, który może wymagać pewnych badań, zwłaszcza jeśli planujesz uczyć się czegoś dłużej niż kilka miesięcy. Przeprowadź wywiady z innymi byłymi uczniami i zobacz, jakich ograniczeń (formalnych i nieformalnych) użyli.

Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się
Jak się nie uczyć, czyli o błędach osób uczących się

Nie interesuj się tym, czego się uczysz

Wiele osób przekonało się, że nudność jest nieodłącznym elementem tematu. Jeśli nie lubisz rachunkowości, matematyki lub francuskiego, to dlatego, że te przedmioty są nudne, a najlepsze, co możesz zrobić, to przedrzeć się przez te zajęcia. To nieprawda. Przedmioty są interesujące zarówno ze względu na ich naturalny urok, jak i sposób ich uczenia się. Oznacza to, że możesz nauczyć się czegoś ciekawego lub nudnego, niezależnie od tego, jak inspirująca jest Twoja książka lub nauczyciel.

Możesz uczynić temat bardziej interesującym, celowo łącząc go z rzeczami, na których Ci zależy. Księgowość może być nudna, ale być może twoje własne pieniądze już nie. Matematyka może być nudna, ale opisywane w niej wzorce są fascynujące. Połączenia tchną życie w przedmioty umieszczone w ezoterycznych przedziałach. Drugim sposobem na uatrakcyjnienie tematu jest polowanie na pytania. Zadaj sobie pytanie, dlaczego tak się dzieje.

Ciekawość jest antidotum na nudę, ale jeśli nie kultywujesz ciekawości na jakiś temat, nie możesz później winić go za nudę. Nie wszystkie tematy Cię zainspirują. Pewne tematy możesz nienawidzić z powodów zupełnie innych niż ich wrodzona nuda. Nawet jeśli użyjesz tej metody, niektóre przedmioty nadal polubisz bardziej niż inne. Ale to nie neguje potencjału uczynienia tego bardziej interesującym poprzez tworzenie powiązań i rozwijanie ciekawości.

Jak się nie uczyć – podsumowanie

Uczynienie przedmiotu bardziej interesującym ułatwia naukę. Przekonanie, że temat jest nudny, jest pewnym sposobem, aby niepotrzebnie go utrudnić. Przekonanie, że temat może być interesujący, pomaga uniknąć wszystkich poprzednich błędów, o których pisałam powyżej. Jakie są Twoje myśli? Jakie inne typowe błędy widzisz u innych ludzi? Podziel się swoimi przemyśleniami na ten temat w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.

Udanego życia,

Cataleja

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *