Introwersja i ekstrawersja – czy to naprawdę tylko dwa bieguny?
W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, czy bycie lubianą osobą nadal jest ważne. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, czy introwersja i ekstrawersja to naprawdę użyteczne etykietki. Istniało wielu starożytnych filozofów greckich, którzy uważali, że ludzie mają tendencję do przybywania w czterech odmianach w oparciu o ich emocjonalność i, oczywiście, introwersję do ekstrawersji. Testy osobowości Myers-Briggs są dziś dość popularne, wykorzystując cztery różne pomiary osobowości, przy czym pierwsze rozróżnienie dotyczy introwertyka i ekstrawertyka. Spośród niezliczonych innych testów dostępnych do określenia twojego typu osobowości, praktycznie wszystkie z nich zawierają skalę między introwersją a ekstrawersją. Uważam, że rozróżnienie na introwersję i ekstrawersję jest całkowicie bezużyteczną miarą, jeśli chcesz poprawić swoje życie. W rzeczywistości mam silne poczucie, że wielu ludzi zostało niepotrzebnie zamkniętych w etykiecie osobowości, która jest niewystarczająca do opisania złożoności ludzkiego zachowania.
Z wykształcenia jestem psycholożką, ale nie praktykuję w zawodzie. Nie jestem tutaj jednak, aby argumentować o naukowej słuszności introwersji do ekstrawersji. Chociaż kwestionuję naukową wartość stworzenia skali liniowej reprezentującej jakąkolwiek formę zachowania, ten argument nie dotyczy tego, czy introwersja i ekstrawersja są nienaukowymi etykietami. Mówię z własnego doświadczenia. Moja argumentacja skupi się na tym, dlaczego etykiety introwersji / ekstrawersji są śmieszne w poprawianiu jakości twojego życia i jak tworzą dla Ciebie niepotrzebne ograniczenia. Uważam, że nie tylko istnieje więcej niż jeden wymiar między introwersją a ekstrawersją. Moim zdaniem możesz też świadomie zmieniać swoje umiejscowienie między tymi dwoma skrajnościami.
Moja osobista historia
Ponieważ twierdzę, że z osobistego punktu widzenia należy porzucić te dwie etykiety, równie dobrze mogę podzielić się niektórymi z moich osobistych doświadczeń. Jako dziecko i przez większość moich nastoletnich lat byłam niesamowicie introwertyczna. Byłam nieśmiała i cicha prawie na wszystkich spotkaniach towarzyskich. Ogólnie miałam jedną lub dwie dobre przyjaciółki w przeciwieństwie do dziesiątek i znacznie wygodniej było mi spędzać czas samotnie. Niektóre testy osobowości, które przeprowadziłam w tym czasie, oceniły mnie jako wysoce introwertyczną osobę.
Podobnie jak wielu innych introwertyków, byłam raczej niezadowolona z mojego życia. Jasne, zracjonalizowałam sobie, że bycie introwertyczką jest lepsze niż wychodzenie z domu i zabawa z innymi ludźmi. Ale presja społeczna i moje własne niezadowolenie sprawiły, że byłam bardzo nieszczęśliwa z powodu bycia introwertyczką. Kilka lat temu zaczęłam kwestionować tę introwersyjną etykietę, która została do mnie zastosowana. Być może, pomyślałam, ta etykieta była niczym więcej jak złudzeniem, które zamykało się w zachowaniach, które czynią mnie coraz bardziej introwertyczną. Pomyślałam, że może mogłabym zmienić ten kierunek i wybrać, kim chcę być. Ciężko pracując, powoli rozwijałam swoje umiejętności komunikacyjne. Starałam się poprawić swoje umiejętności społeczne, szczególnie w grupach, które wcześniej wydawały mi się tak niewygodne. Pracowałam również nad zwiększeniem mojej tolerancji na stymulację zapewnianą przez te sytuacje. Jasne, że na początku przebywanie w pobliżu tylu ludzi było bardzo wyczerpujące, ale kiedy nad tym pracowałam, przyzwyczaiłam się do dodatkowego wysiłku.
Jaka jestem teraz?
Przenieśmy się do teraźniejszości, gdzie uważam się za wysoce ekstrawertyczną osobę. Wypracowałam łatwość radzenia sobie w sytuacjach grupowych, spotkałam i zaprzyjaźniłam się z wieloma ciekawymi osobami. Mam mniejsze problemy z publicznym przemawianiem i dobrze poznaję nowych ludzi. Dzisiaj nie czuję drenażu energii wokół ludzi, wręcz przeciwnie, tak naprawdę mnie to ładuje. Jak na dziecko, które zostało określone jako wyjątkowo introwertyczne, dokonałam sporego zwrotu. Teraz, gdy widzicie moje osobiste doświadczenia, chciałabym podzielić się z wami tym, dlaczego uważam, że etykiety introwersji i ekstrawersji są błędne z punktu widzenia rozwoju osobistego w trzech różnych kategoriach.
Introwersja i ekstrawersja jako umiejętności
Pierwszą przesłanką, którą chcę argumentować, że etykiety introwersji / ekstrawersji są bezużyteczne, jest sytuacja, gdy patrzymy na introwersję i ekstrawersję jako umiejętności. Jednym ze sposobów, w jaki testy osobowości oceniają twoją obecną introwersję i ekstrawersję, są umiejętności komunikacyjne i społeczne. Jeśli denerwujesz się podczas publicznego przemawiania, jednym z powodów jest prawdopodobnie to, że nie opanowałaś umiejętności niezbędnych do dobrego wykonania. Ponieważ nie możesz dobrze działać bez odpowiednich umiejętności, prawdopodobnie będziesz się denerwować.
To coś więcej niż umiejętności komunikacyjne i nerwowość, ale mają one formę doświadczenia w sytuacjach społecznych. Jeśli przemawiasz przed kilkutysięcznym tłumem, a nigdy wcześniej tego nie robiłaś, to brakuje Ci odpowiednich umiejętności, by poradzić sobie przed tak liczną publicznością. Jeśli jednak rozmawiałaś już wcześniej z tłumami tej wielkości albo nawet większymi, to prawdopodobnie nie przestraszysz się kilku tysięcy. Zdobyłaś już niezbędne umiejętności do wykonania tej czynności w tym środowisku.
Podobnie jak w przypadku gry w baseball, rysowania lub jazdy na rowerze, umiejętności społecznych można się nauczyć i poprawić. Używanie umiejętności jako miary swojej introwersji i ekstrawersji stawia te dwie etykiety na bardzo chwiejnych podstawach. Jeśli poprawiając kilka umiejętności, możesz stać się bardziej ekstrawertyczną lub introwertyczną, to używanie tych etykiet jako trwałych wskaźników twojej osobowości byłoby jak przypisywanie ludziom kategorii rowerzystów i rowerzystów niebędących rowerzystami.
Introwersja i ekstrawersja jako odpowiedź na bodziec
Inną różnicą, którą bardzo często słyszę między introwertykami i ekstrawertykami, jest to, że introwertycy są łatwiej stymulowani przez wydarzenia. Ekstrawertycy zaś wymagają znacznie większych dawek stymulacji, aby odczuwać te same doznania. Ponieważ zbyt duża i zbyt mała stymulacja generalnie powoduje niewygodne emocje, mówi się, że introwertycy mają tendencję do unikania stymulacji, a ekstrawertycy jej pragną. Nie zgadzam się z tą koncepcją odpowiedzi na bodziec. Osoby, które są obecnie introwertykami, prawdopodobnie unikną stymulacji, ponieważ ich organizm reaguje na nią ostrzej. Jednak ta koncepcja nie wyklucza możliwości świadomego przygotowania ciała do obsługi mniej lub bardziej intensywnych bodźców.
Nasze ciała są niesamowitymi maszynami do adaptacji. Przy praktycznie każdej funkcji organizmu, kiedy zachodzi odpowiednia zmiana środowiska, organizm dostosowuje się do kompensacji. Dlaczego nie miałoby również podlegać temu efektowi rozróżnienie między introwersją a ekstrawersją? Czy nie powinnaś narażać się na coraz to większe bodźce, żebyś była na nie mniej wrażliwa? I na odwrót, czy narażanie się na mniej bodźców nie sprawi, że będziesz bardziej wrażliwa?
Chociaż początkowo jest to niewygodne, możesz powoli budować swoją tolerancję na stymulację, jeśli jesteś obecnie bardzo introwertyczna. Kondycjonując organizm do radzenia sobie z coraz bardziej stymulującymi środowiskami, możesz stać się coraz bardziej ekstrawertyczna. Jeśli jesteś obecnie bardzo ekstrawertyczna, uwarunkowanie siebie w celu zmniejszenia stymulacji może być pomocne, gdy chcesz zajmować się rzeczami, które wymagają samotnego skupienia.
Introwersja i ekstrawersja – samospełniająca się przepowiednia
Z wszystkich argumentów przemawiających za porzuceniem tych dwóch etykiet dla ludzkiej osobowości, najważniejszy jest właśnie ten. Etykiety introwersji i ekstrawersji tworzą samospełniającą się przepowiednię, która nieustannie się wzmacnia. Innymi słowy, przekonanie, że jesteś introwertyczką, wpłynie na twoje postrzeganie i ostatecznie na twoją zdolność do zmiany. Tożsamości, które tworzymy dla siebie, tworzą nasze własne, samospełniające się proroctwa. W niewiarygodnie dużym stopniu jesteś tym, kim myślisz, że jesteś. Jeśli myślisz o sobie jako o niesamowitym sukcesie i talencie, często jest to rzeczywistość, którą sama dla siebie tworzysz. Osoba, która postrzega siebie jako słabą, stworzy dokładnie ten obraz. Ta niesamowicie potężna zasada tożsamości nie może być silniejsza w sprawach introwersji i ekstrawersji.
Po otrzymaniu etykiety lub tożsamości bardzo łatwo jest znaleźć dowody na poparcie tego. Gdybyś się rozejrzała, czy nie znalazłaś mocnych dowodów na to, że świat jest w fatalnym stanie, z każdym dniem staje się coraz gorszy? Oczywiście, że możesz, po prostu spójrz na te wszystkie okropne rzeczy, które się teraz dzieją. Ale czy nie mogłabyś się też rozejrzeć i zobaczyć wszystkie rzeczy, które wskazują na poprawę sytuacji? Więc jeśli powiedzą Ci, że jesteś introwertyczką, natychmiast przeszukasz swoje otoczenie w celu znalezienia dowodów potwierdzających. Wszelkie sprzeczne odniesienia zostaną odfiltrowane, aby pasowały do etykiety „introwertyk”.
Porzucając etykietki introwertyka i ekstrawertyka jako twoją z góry ustaloną osobowość i badając ideę, że masz władzę nad sposobem interakcji ze światem, możesz stworzyć własny opis osobowości. Introwersja i ekstrawersja mogą być tylko przydatne dla psychologów siedzących w wieżach z kości słoniowej, próbujących wyjaśnić wzorce zachowań, które nie są przydatne w maksymalizowaniu własnego życia. Podziel się swoimi przemyśleniami na ten temat w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.