Ateizm dla wyższej jakości życia
Emocje

Dlaczego zdecydowałam się na ateizm?

W poprzednim poście rozmawialiśmy o tym, jak ważna jest dla człowieka niezależność. Dzisiaj chciałabym porozmawiać o tym, dlaczego przeszłam na ateizm. Jestem ateistką. Chciałabym Ci powiedzieć, dlaczego. Większość argumentów za byciem ateistką wskazuje, dlaczego jest to bardziej naukowe lub prawdopodobne. Jestem pewna, że już je słyszałaś, więc nie zamierzam ich dotykać. Zamiast tego chciałabym skupić się na powodach, dla których ateizm może prowadzić do lepszej jakości życia. To powiedziawszy, nie jestem tutaj, aby nikogo nawracać, po prostu wystawiam ludzi na różne pomysły. Nie biorę udziału w krucjacie przeciwko religii. Przeczytałam wiele różnych książek o religiach świata. Nawet jeśli nie zgadzam się z niektórymi założeniami, zetknięcie się z tymi ideami poprawiło moją filozofię życiową.

Ateizm – argumenty przeciwko

Chciałabym zacząć od odparcia wielu powszechnych argumentów przeciwko ateizmowi. Nie zamierzam nawet dotykać logiki pójścia do piekła lub bluźnierstwa. Ale oto niektóre z rzekomo rozsądnych zarzutów zaprzeczania istnieniu boga. Moralność nie musi wynikać z groźby kary boskiej. Religia może zdziałać wiele dobrego, ale może być również wypaczona, by czynić zło. Wierzę, że etyka pochodzi ze społeczeństwa. Wynika z podstawowych zasad poszanowania praw innych, służby i altruizmu. Nie potrzebujesz boga, aby wyjaśniać moralność bardziej niż Zeusa do wyjaśniania błyskawic.

Życie pozagrobowe. Innym powszechnym zarzutem jest to, że nie wierząc w boga, wierzysz, że śmierć tworzy nieskończoną nicość. Nie mam miejsca, aby w pełni wyjaśnić różne teorie na temat życia i śmierci, ale nie musi tak być. Ateizm sugeruje jedynie, że śmierć jest obecnie nieznaną. Scott Adams zasugerował inną możliwość w swojej książce „God’s Debris”. Twoja świadomość jest oparta na wzorze przechowywanym w neuronach w twoim mózgu. Jeśli tak jest, umieranie po prostu zatrzymałoby ten wzór i wznowiłoby się kiedyś w przyszłości. Bez opóźnienia przez obserwatora oznaczałoby to zasadniczo, że nie możesz doświadczyć śmierci. Nie twierdzę, że ta teoria jest sposobem, w jaki działa rzeczywistość, tylko że ateizm nie polega na poddaniu się nihilistycznemu poglądowi na życie. Zamiast tego otwiera się na wiele różnych możliwości.

Znaczenie. To jest argument, którego nigdy do końca nie rozumiałam. Zasadniczo chodzi o to, że jeśli nie wierzysz w Boga, czy życie nie jest pozbawione sensu? Myślę, że jest to raczej słaby argument, ponieważ zakłada, że ​​znaczenia nie można samodzielnie określić. Zakłada również, że bez obserwującego Cię niewidzialnego ducha życie nie ma celu. Wybieram sens dla swojego życia i wierzę, że jest to równie satysfakcjonujące bez wyczarowywania pojęcia boga. Wierzę, że bóg może faktycznie odwracać uwagę od znaczenia, ponieważ powoduje, że skupiasz się na boskim władcy, zamiast na tym, co naprawdę się liczy – na innych ludziach i istotach, z którymi dzielisz świat.

Ateizm dla wyższej jakości życia

Ateizm dla wyższej jakości życia

Oprócz bycia ateistką jestem także wegetarianką. Oprócz umieszczenia się w dwóch samodzielnie wybranych mniejszościach, wiele argumentów przeciwko wegetarianizmowi, które widziałam, jest podobnych do argumentów przeciwko ateizmowi. Często wymienianym powodem, dla którego ludzie, których znam, nie chcą przestać jeść mięsa, jest to, że za bardzo je lubią. Nie chcą się poświęcić. Trudno to wyjaśnić, dopóki nie spróbujesz obu stron, ale nie uważam unikania mięsa jako ofiary. Zamiast tego postrzegam to jako okazję do zdrowszego życia, zmniejszając moje szanse na wiele chorób przewlekłych i dając mi więcej energii do robienia tego, co kocham. Postrzegam to również jako usunięcie dyskomfortu środowiskowego i etycznego związanego ze wspieraniem branży stosującej wątpliwe praktyki.

Podobnie myślę, że wielu wierzących nie wierzy racjonalnie w boga. Ale nie chcą rezygnować z pocieszającego przekonania, że ​​istota większa od nich samych patrzy na nich i pomaga im. Jednak skupiając się na tej jednej korzyści, tracisz potencjalne korzyści wynikające z niewiary w bóstwo. Wolność – psychiczna wolność do odkrywania świata, uczenia się i kwestionowania własnych założeń. Zamiast odrzucać dowody, które nie pasują do twojego wyobrażenia o bogu, możesz przyjąć wszystko z ciekawością.

Samowystarczalność – chwilowe skupienie się na bogu może Cię uszczęśliwić, ale co z długoterminową perspektywą? Zamiast oczekiwać, że boska interwencja sprawi, że wszystko się ułoży, skupiam się na własnych zdolnościach i rozumowaniu, aby poprawić moje doświadczenie życiowe. Piękno – wierzę, że piękno tkwi w nieznanym. Polega na rzeczach, których nie możesz wyjaśnić. To właśnie oznacza ateizm. Zamiast uciekać się do słabych wyjaśnień bóstwa tworzącego świat, widzisz wszystkie piękne aspekty natury, których obecnie nie rozumiesz. Po co matowieć dowody, że wszechświat jest większy i wspanialszy, niż kiedykolwiek zdawaliśmy sobie sprawę, umieszczając przed nim niewidzialnego człowieka?

Panteizm i duchowość racjonalna

Jak dotąd moje argumenty były sprzeczne z tradycyjnym pojęciem boga. Jest to niewidzialna, wszechmocna istota, która nie tylko stworzyła wszechświat, ale także poprzez świadomą siłę, przerywa reguły natury, które sam stworzył, aby dokonać cudów dla dobra jednej planety pośród miliardów gwiazd. Alternatywą dla tego nie musi być zimny, hiperracjonalny sposób myślenia, jeśli-nie-widzę-tego-nie-ma. Panteizm jest kolejnym wyborem. Panteizm dosłownie oznacza „Bóg jest wszystkim”. To wiara, że ​​sam wszechświat jest bogiem. Ta natura, ludzkość, nauka i prawda są odbiciem Boga. W najbardziej podstawowym sensie nie różni się to niczym od ateizmu czy nauki. Ale podczas gdy ateizm podkreśla to, w co ateista nie wierzy, panteizm przedstawia alternatywę.

Jestem zwolenniczką racjonalnej duchowości. Chociaż może to brzmieć jak oksymoron, racjonalna duchowość oznacza, że ​​prawda i twoje rozumienie świata zwiększają twoje uznanie dla niej. Zamiast uzupełniać pozbawioną emocji naukową perspektywę przesądami, odnajdujesz emocjonalne piękno w nauce i rozsądku. Przeczytaj książkę o biologii ewolucyjnej lub fizyce kwantowej, a szybko zdasz sobie sprawę, jak niesamowity jest wszechświat. Moim zdaniem cuda Nowego Testamentu bledną w porównaniu z tym, jak działa ewolucja, możliwości teorii strun czy splątania kwantowego.

Odwołanie się do wyższego motywu
Odwołanie się do wyższego motywu

Odwołanie się do wyższego motywu

Bóg może służyć celowi, powodując, że dążymy do czegoś większego. Ale nie wierzę, że teistyczny bóg jest jedyną (ani nawet najlepszą) możliwością tutaj. Nawet poza docenianiem piękna natury i świata, potrzebujesz ideału, do którego możesz dążyć. Motywacja, która nadaje sens twojemu życiu i szerszemu działaniu. Odpowiedź na pytanie „Co to wszystko oznacza?” Znalezienie swojego wyższego ideału to niezwykle osobiste zadanie. Jest to zadanie, którego nie można delegować ani unikać, czytając świętą księgę. Nie mogę Ci powiedzieć, jaki powinien być twój wyższy ideał. Wszystko, co mogę Ci pokazać, to to, co moje. Mój wyższy motyw opiera się na trzech odrębnych zasadach.

Prawda – pełne zrozumienie jest pierwszą częścią mojego wyższego ideału. Oznacza to, że poszukiwanie prawdy ma swój wewnętrzny cel. Nie wierzę, że kłamstwo na najbardziej podstawowym poziomie może kiedykolwiek przewyższyć rzeczywistość. Służba – drugim aspektem mojego wyższego ideału jest służba i moralność. Oznacza to, że służenie jak największemu dobru i poszanowanie praw innych ma nieodłączny cel. Każdy czyn, który szkodzi największemu dobru lub narusza dobra osobiste innej świadomej istoty, jest z natury zły. Wyzwanie – ostatnim aspektem mojego wyższego ideału jest to, że pogoń za prawdą i służbą ma być wyzwaniem. Ból i walka nie są celami same w sobie, ale pokonywanie wyzwań ma wewnętrzne znaczenie, jeśli prowadzi Cię do większej prawdy i służby. Oznacza to, że bez względu na to, co się ze mną dzieje, jest w tym sens, jeśli zdecyduję się go znaleźć.

Czy powinnaś zostać ateistką?

Te dwa elementy racjonalnej duchowości i odwołanie się do wyższego motywu spełniają o wiele bardziej eleganckie zadanie, polegające na spełnieniu mnie, niż przyjęcie określonej religii i oddawanie czci bogu. Co więcej, moje przekonania ulegają samokorygowaniu. Kładąc największy nacisk na prawdę, zawsze jestem gotowa zmienić swoje przekonania, jeśli dowody wskazują, że zawierają one błędy. Nie napisałam tego artykułu, żeby Cię nawrócić. W pełni oczekuję, że nie nawrócę nikogo, kto był już osadzony w swoich przekonaniach. Ale tak jak czytałam książki religijne i duchowe, aby ulepszyć moją filozofię, mam nadzieję, że może to zrobić to samo dla Ciebie. Podziel się swoimi przemyśleniami na temat ateizmu czy samej religii w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.

Udanego życia,

Cataleja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *