nawyk czytania tworzy się powoli
Poranna rutyna

Czytanie to cała tajemnica. Co polecam do czytania rano?

Wiele razy wspominałam, jak ważne jest rozpoczynanie dnia na własnych warunkach. Włączenie telewizora rano jest tą łatwiejszą czynnością – coś tam sobie gra w tle, niby się na tym nie skupiasz, bo szykujesz się do pracy. To jednak nie jest prawda. Nasz mózg nie jest wybiórczy, on rejestruje wszystko, co popadnie. Robisz kawę, ale w tle słyszysz wiadomości, w których ktoś kogoś zabił, ktoś inny znowu oszukał. Teoretycznie nie zwracasz na to uwagi, ale Twój mózg to słyszy. W ten sposób zaczynasz swój dzień. Przestań, proszę.

Nie idź na łatwiznę, gdy masz wybór.

Telewizja nie daje nam wielkiego wyboru, jeśli chodzi o wartościowe treści. Nie uogólniam, bo czasem trafi się na dobry program, jednak to raczej rzadkość. Dlaczego więc nie postanowić, że samemu będziesz wybierać, co chcesz rano konsumować? Oglądanie wiadomości naprawdę nie jest najistotniejsze. Jeśli wydarzy się coś, o czym powinnaś wiedzieć, ktoś na pewno Ci o tym powie, czy to ze znajomych, czy ze współpracowników. Gwarantuję Ci to. Masz tę moc, więc sama wybieraj, co wrzucasz do swojej głowy.

W dzisiejszym poście podam kilka przykładów książek i gazet, które sama czytam bądź czytałam. Uważam, że są godne polecenia, a każdy znajdzie tu coś dla siebie. Literaturę fikcyjną czytam raczej wieczorami, więc moje przykłady poranne to czytanie rozwojowe. Jeśli jednak chcesz czytać rano kryminały czy komiksy – śmiało, nie krępuj się. Ważne, żebyś robiła to, na co masz ochotę i co sprawia Ci radość. W końcu o to w życiu chodzi. Jeśli oglądanie telewizji sprawia Ci radość, to mnie zignoruj. To Twoje prawo.

Kwartalnik "Przekrój"
Kwartalnik „Przekrój”

Staromodnie, czyli czytanie gazet.

Pierwszą pozycją na mojej liście jest kwartalnik zwany „Przekrojem”. Wydawany przez wiele lat, bo od 1945 do 2013 roku. Na moje szczęście jego wydawanie zostało wznowione zimą 2017 roku i z formy tygodnika stał się kwartalnikiem. Nie wiem, czy widziałaś, jak ta gazeta wygląda. Dla mnie to solidna książka, a nie czasopismo.

Na początku miał ponad 100 stron, aktualne numery to już prawie 200. Format fizyczny jest odrobinę większy niż A4, więc to naprawdę sporych rozmiarów czytadło. Bez problemu wystarcza na kwartał czytania. Można się nim bez obaw delektować każdego dnia. „Przekrój” traktuje praktycznie o wszystkim – od szeroko rozumianej rozrywki po teksty naukowe.

Nieregularnik reporterski "Non/fiction"
Nieregularnik reporterski „Non/fiction”

Drugą pozycją na mojej liście jest czasopismo „Non-fiction”, czyli tak zwany nieregularnik reporterski. Dość świeży na rynku, bo raptem od 2017 roku. Wydawany średnio w ilości dwóch numerów na rok. Drukowany w formie książki, początkowo ponad 100 stron, teraz już około 200. Teksty w nim publikowane są niezależne. Czasopisma nie sponsorują żadne reklamy. Każdy numer ma temat przewodni, w którym zgłębia się związane z nim problemy.

Yuval Noah Harari - źródło www.taniaksiazk.pl
Yuval Noah Harari – źródło www.taniaksiazka.pl

Znasz historię ludzkości?

Trzecią pozycją są trzy książki autorstwa Yuvala Noaha Harariego. Opasłe tomiszcza, z góry uprzedzam. Pierwszy tytuł „Sapiens. Od zwierząt do bogów” opisuje historię istnienia człowieka od ukrywania się w jaskiniach do lotów na księżyc. Niezwykle interesująca pozycja, którą warto poznać.

Drugi tytuł to „21 lekcji na XXI wiek”. Ta pozycja opowiada o wyzwaniach, jakie stawia przed nami teraźniejszość. Autor opisuje wszystko to, co dzisiaj wpływa na człowieka i go definiuje.

Trzeci tytuł to „Homo Deus. Krótka historia jutra”. Tym razem autor zastanawia się nad przyszłością ludzi. Ryzykuje stwierdzenie, że już niedługo staniemy się równi bogom, a śmierć stanie się problemem czysto technicznym. Polecam wszystkie trzy książki. Solidna dawka wartościowej wiedzy, która zapewni Wam czytanie na kilka miesięcy.

Michał Szafrański - "Finansowy ninja"
Michał Szafrański – „Finansowy ninja”

Zarządzanie czasem i pieniędzmi

Czwarta pozycja to książki autorstwa Michała Szafrańskiego. Pierwsza z nich, „Finansowy ninja”, opisuje podstawy związane z zarządzaniem finansami. To coś, czego każdego powinni uczyć w szkole. Książka napisana jest przystępnym językiem, podobnie jak blog autora. Drugi tytuł to „Zaufanie, czyli waluta przyszłości”. W książce tej Michał zdradza kulisy swojego sukcesu i opisuje krok po kroku, jak doszedł do 7 milionów złotych przychodu z blogowania. Bardzo rzeczowa analiza, zawiera opis zarówno dobrych, jak i złych decyzji autora na drodze do własnego biznesu.

Ola Budzyńska - "Jak zostać panią swojego czasu"
Ola Budzyńska – „Jak zostać panią swojego czasu”

Piąta pozycja to książki Oli Budzyńskiej, czyli Pani Swojego Czasu. Pierwsza z nich to „Jak zostać panią swojego czasu? Zarządzanie czasem dla kobiet”. W książce tej Ola udowadnia, że zorganizowana kobieta to taka, która ma swoje cele i marzenia oraz kobieta, która nie boi się powiedzieć „nie”. Dwie kolejne książki to tak zwane kursoksiążki – pierwsza o asertywności, druga o celach i planowaniu. Obie są kursami w pigułce – napakowane wiedzą, z ogromną ilością ćwiczeń. Ciekawe rozwiązanie dla każdego, kogo chwilowo nie stać na zakup droższego kursu online, ale stać go na czytanie.

Kamila Rowińska - "Kobieta niezależna"
Kamila Rowińska – „Kobieta niezależna”

Walcz o siebie, kobieto

Szósta pozycja to książki rozwojowe Kamili Rowińskiej. Autorka 8 książek, a jej najbardziej rozpoznawalne tytuły to „Kobieta niezależna” oraz „Kobieta asertywna”. Obie książki to niesamowite źródła wiedzy i inspiracji. „Kobieta niezależna” uczy kobiety, jak mogą wziąć życie w swoje własne ręce. Kamila obala stereotyp umęczonej Matki Polki i nakłania kobiety do brania odpowiedzialności za własny los. „Kobieta asertywna” to mini kurs z asertywności, w którym autorka pokazuje, jak asertywnie i bez intencji ranienia innych osób iść przez życie.

Regina Brett - źródło www.taniaksiazka.pl
Regina Brett – źródło www.taniaksiazka.pl

Życie jest dobre. Czytanie też.

Ostatnia pozycja to książki dla duszy, które udowadniają, że świat jednak może być dobry. Regina Brett pokazuje ludziom, którzy stanęli na życiowym zakręcie, że przed nimi jest jeszcze kawał dobrej drogi do przejścia. Jej książki zwracają uwagę na dobre aspekty naszego świata i umacniają nas w przekonaniu, że życie ma nam jeszcze wiele do zaoferowania.

To tylko kilka pozycji, które przesunęły się przez moje życie i sporo zmieniły w moim światopoglądzie. Czytanie jest dla mnie nieodłączną częścią każdego dnia, więc z radością zagłębiam się w każdą pozycję, która może wnieść coś do mojego życia. Książki to skarbnica wiedzy, która nie dość że jest na wyciągnięcie ręki, to jeszcze nie kosztuje miliona monet.

Jakie książki polecasz do czytania? Wolisz pozycje rozwojowe czy literaturę fikcyjną? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.

Udanego życia,

            Cataleja.

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *