motywacja spada zdecydowanie za szybko
Nawyki

Co zabija nawyki i dobre chęci, czyli wystrzegaj się tych błędów.

W poprzednim poście opisałam najczęstsze wyzwalacza nawyków i sposoby, jak można wykorzystać tę wiedzę na własną korzyść. Wiemy już, czym są nawyki, jak się tworzą i jak je zmieniać. Dzisiaj opowiem Ci o popełnianych przez nas błędach, które zabijają nasze nawyki i nasze jak najlepsze intencje. Aby zmaksymalizować swoje szanse rozwoju wystarczy wystrzegać się czterech następujących błędów.

W duży cel łatwiej trafić? Niekoniecznie.

            Po pierwsze – Twój cel i jego wielkość przerastają Twoją siłę woli. O co tu chodzi? Weźmy na przykład osobę, która nigdy nie czytała książek, a nagle postanawia czytać codziennie, najlepiej co najmniej godzinę i to nie byle co, ale literaturę jak najwyższych lotów. O losie, gdzie tu sens i logika, a przede wszystkim kontekst. Siła woli tak naprawdę wyczerpie ci się zanim zaczniesz choć odrobinę formować nawyk w takiej sytuacji.

nawyk czytania tworzy się powoli
nawyk czytania tworzy się powoli

            Skąd to się bierze? Twoja motywacja jest przeogromna, gdy postanawiasz dokonać trwałej zmiany w życiu. Bolesna prawda jest jednak taka, że ważniejsza w tworzeniu nawyków jest systematyczność niż to, co tak naprawdę robisz.

Prosty przykład – lepiej zrobić jeden przysiad każdego dnia niż 10 przysiadów raz w tygodniu. Daje Ci to tylko 7 przysiadów na tydzień, ale w Twoim mózgu powstaje wzór, który się utrwala. Właśnie takie rzeczy stają się nawykami, a nie czynności wykonywane raz na jakiś czas, a potem na długo zostawione w spokoju.

Precyzuj nawyki, kobieto!

            Po drugie – nie jesteś wystarczająco precyzyjna. Twoja podświadomość to bardzo konkretna maszyna, która bez problemu rozpoznaje wzorce w Twoim życiu. Jak bardziej doprecyzować swoje cele? Jeśli chcesz pić więcej wody tak naprawdę nie jesteś ze sobą wystarczająco szczera. Taki cel nie wskazuje jednoznacznie na to, co tak naprawdę chcesz robić.

Dlaczego tak robimy? Nie chcemy tworzyć sobie zbyt szczegółowego celu, gdyż boimy się popełnić błąd. Jeśli nam się nie uda, czujemy się odrobinę lepiej, gdy poległyśmy na ogólnym, a nie specyficznym celu. Niestety, ogólne cele nie wywierają na nas wystarczającej presji, więc łatwiej nam je zignorować. Odrobina presji potrzebna jest każdemu, kto chce coś zmienić w swoim życiu.

motywacja spada zdecydowanie za szybko
motywacja spada zdecydowanie za szybko

O motywacji słów kilka…

            Po trzecie – polegasz na motywacji, żeby zacząć działać. To jest dopiero pułapka, w którą wiele osób wpada. Trzymajmy się przez chwilę analogii mięśniowej. Motywacja jest jak adrenalina. Może Ci pomóc zrobić trudne rzeczy, ale tak naprawdę w zasadzie jednorazowo. Jeśli właśnie teraz najbardziej na świecie chcesz napisać powieść, to nie potrzebujesz do tego silnej woli, gdyż motywacja w zupełności wystarcza. Czy to znaczy, że jednak jest ona kluczowa?

            Niekoniecznie. Nawyki nie działają na emocjach. Są automatyczne i podświadome. Problemem w tym przypadku są dwie definicje motywacji, które są często ze sobą mylone. Motywacja może oznaczać Twój powód do działania, co jest raczej stałe w czasie. Inną definicją motywacji jest chęć robienia czegoś. Tu się właśnie zaczynają schody. Ten typ motywacji jest zależny od wielu rzeczy, między innymi od Twojego poziomu energii, od dnia czy nastroju. Tak naprawdę jest nieprzewidywalny w krótkim okresie czasu.

nawyki nie potrzebują emocji
nawyki nie potrzebują emocji

Nawyki bazują na braku emocji

            Gdy zaczynasz jakieś działanie jesteś podekscytowana, ale wraz z postępem Twoja motywacja się zmienia, bo zaczyna się wytwarzać nawyk. Bazuje on na braku emocji, czyli ze świadomego staje się podświadomy. Oznacza to, że Twoja motywacja spada, zanim Twoje zachowanie w pełni stanie się nawykowe.

            Prawda jest też taka, że nie możemy tylko polegać na emocjach w tworzeniu nawyków. Dlaczego? Pierwszy kawałek pizzy jest pyszny, drugi i trzeci pewnie jeszcze też, ale ósmy już nie ma takiego znaczenia. Zwyczajnie nie jest już tak satysfakcjonujący, jak pierwszy. Motywacja to sprinter, ale do tworzenia nawyków musisz zatrudnić maratończyka, czyli samodyscyplinę. O tym jednak innym razem.

Zapomnij o magicznych 21 dniach

            Po czwarte – odpuszczasz zanim nawyk się ustabilizuje. Podstawą dobrych nawyków jest to, że mają być na całe życie. Wprowadzenie nawyków według badań zajmuje od 18 do 254 dni, czyli średnio 66 dni. W związku z tym nie są to jednak te magiczne 21 dni.

Jeśli chodzi o plan tworzenia nawyku najlepiej opierać się na małych krokach, które pomagają uniknąć uczucia przeciążenia postawionym przed sobą zadaniem. Drobny nawyk jest na tyle mały, że trudno go pominąć. W związku z tym nie będziesz miała problemów z brakiem silnej woli, bo te malutkie czynności nie są nawet warte motywacji. W gruncie rzeczy łatwiej je zrobić niż dokładać do tego ideologię.

małe kroki zaprowadzą Cię na szczyt
małe kroki zaprowadzą Cię na szczyt

Małe sukcesy się kumulują

            Odhaczanie małych nawyków, weźmy nawet ten wspomniany wcześniej jeden przysiad dziennie sprawia, że odnosisz małe sukcesy. Te sukcesy kumulują się i sprawiają, że czujesz się dumna ze swoich osiągnięć. Z czasem możesz zwiększać ilość przysiadów dziennie, ale dopiero wtedy, gdy będziesz pewna, że nie czujesz już wewnętrznego oporu przed zrobieniem chociaż tego jednego.

            Ktoś może powiedzieć, że jeden przysiad dziennie nic Ci nie da. I tak, i nie. Początkowo nic Ci nie da, jeśli chodzi o efekt, ale sprawi, że wytworzysz w sobie silny nawyk, na podstawie którego będziesz już mogła działać cuda. Doskonałym tego przykładem jest mój nawyk wczesnego wstawania – pięć minut wcześniej każdego tygodnia, aż po kilku miesiącach zeszłam ze wstawania o 7:00 do 5:00 rano. Pięć minut może kogoś śmieszyć, ale dwie godziny już niekoniecznie.

            Co sądzisz o zasadzie małych sukcesów? Czy też zdarza Ci się popełniać któryś z wymienionych przeze mnie błędów? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.

Udanego życia,

Cataleja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *