Błędne założenia, które sprawiają, że Twoje nawyki zanikają
W poprzednim poście opowiedziałam o sposobach na trwałe usunięcie złych nawyków ze swojego życia. Dzisiaj chciałabym wspomnieć o błędnych założeniach, które sprawiają, że nasze nowe nawyki nie mają szans się utrzymać. Według badań w ośmiu przypadkach na dziesięć bardziej prawdopodobne jest, że osoba powróci do starych nawyków niż przyzwyczai się do nowego zachowania.
Zmiana starych wzorców jest trudna, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości. Dlaczego tak się dzieje? Co możemy zrobić, aby samemu nie rzucać swoim nawykom kłód pod nogi?
Co za dużo, to niezdrowo
Najczęściej popełnianym błędem jest zaczynanie wielu rzeczy jednocześnie. Zjawisko to obserwujemy zazwyczaj w noworocznych postanowieniach. Każda z nas od początku nowego roku będzie szczuplejsza, wprowadzi regularne ćwiczenia, zacznie się zdrowo odżywiać i zapiszę się na kursy rozwojowe. Prawda jest taka że nie powinnaś się skupiać się na zmianie kilku nawyków jednocześnie.
Według badań w tym samym czasie możesz pracować nad wdrożeniem maksymalnie trzech nawyków. Osobiście wolę skupiać się na budowaniu jednego nawyku w danym czasie. Dopiero, gdy nawyk ten stanie się rutyną przechodzę do następnego.
Dodatkową wskazówka może być skupienia się na tak zwanym nawyku kluczowym. Jest to taki nawyk, który przekłada się na kilka sfer Twojego życia. W moim przypadku są to poranne ćwiczenia. Nawyk ten wpływa na moje zdrowie, samopoczucie oraz sylwetkę. Odkąd regularnie ćwiczę zauważyłam też, że lepiej śpię i zdrowiej się odżywiam.
Wielkość nawyku ma znaczenie
Kolejnym częstym błędem jest zaczynanie od zbyt dużego nawyku. Wiesz już z moich poprzednich postów, że najważniejszą częścią nowego nawyku jest rozpoczynanie działania. Potrzeba dużej siły woli, aby pójść na siłownię po ciężkim dniu pracy, ale gdy już zaczniesz ćwiczyć z reguły bez problemu kończysz swój trening. Dlatego właśnie powinnaś zaczynać od jak najmniejszego nawyku.
Nowe nawyki nie powinny Cię przerażać. Zacznij od zachowania, które jest tak małe, że wydaje się na tyle łatwe, iż jesteś w stanie robić je codziennie. Chciałabyś czytać więcej książek? Zacznij od czytania dwóch stron dziennie. Po miesiącu zwiększ ilość stron, a może nawet zacznij liczyć swoje postępy w rozdziałach.
Następnym błędem jest skupianie się na rezultacie, a nie na procesie. Koncentrujemy się na wynikach, ponieważ chcemy, aby nasze nowe zachowania dawały namacalne efekty. Problemem jest to, że nasze cele nie przynoszą nowych wyników. To jest zadanie nowych stylów życia, a styl życia nie jest nawykiem, ale procesem. Z tego powodu cała Twoja energia powinna być przeznaczona na budowanie nowych rytuałów, a nie na pogoń za lepszymi wynikami.
Nawyki lubią wspierające środowisko
Kolejnym problemem jest brak zmiany środowiska. Nie widziałam jeszcze, aby osoba konsekwentnie trzymała się pozytywnych nawyków w negatywnym otoczeniu. Prawie niemożliwe jest zdrowe odżywianie się przez cały czas, jeśli wciąż jesteś otoczona śmieciowym jedzeniem. Podobnie nie da się być pozytywną osobą , gdy otaczają Cię negatywni ludzie.
Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze zachowanie są często prostą reakcją na otaczające nas środowisko. Jedyną radą jest takie zaprojektowanie swojego otoczenia, aby sprzyjało Twojemu nawykowi. Zastanów się, co lub kto może Ci pomóc i wprowadź to do swojego życia, a usuń rzeczy lub osoby, które ciągle Cię demotywują.
Małe zmiany sumują się w wielkie nawyki
Ostatnim błędem jest wychodzenie z założenia, że małe zmiany się nie sumują. Podstawową zasadą u wielu ludzi jest to, że Twoje osiągnięcia muszą być duże, aby coś zmieniły w Twoim życiu. Prawda jest jednak taka, że nie ma sensu gonić za wielkimi nawykami. Gdy spojrzysz na swoje obecne nawyki zauważysz zupełnie inny obraz.
Prawie każdy nawyk, jaki masz (dobry czy zły), jest wynikiem wielu małych wyborów dokonywanych z czasem. Każdego dnia podejmujesz decyzję, aby stać się o 1% lepszą lub gorszą niż wczoraj. Jeśli poważnie myślisz o zbudowanie nowego nawyku zacznij od czegoś małego. Gdy powtórzysz to wystarczającą ilość razy możesz pokusić się o zwiększenie intensywności. Najpierw zbuduj zachowanie, o efekty martw się później.
Te pięć podstawowych błędów popełnia każdy z nas. Marzymy o wielkich rzeczach i próbujemy od razu z ruszyć z kopyta. Niestety jest to przepis na porażkę. W nawykach najistotniejsze są małe zmiany, ale wykonywane z określoną systematycznością. Bez tego nie wytworzy się żadnego nawyku. Dobra wiadomość jest taka, że małe kroki sumują się w ogromne zmiany. Wykorzystaj to.
Jakie zauważasz u siebie błędne założenia? Z którym z nich masz największy problem? Opowiedz mi o tym w komentarzu poniżej albo napisz do mnie maila na adres pytania@cataleja.pl.
Udanego życia,
Cataleja.